O całym zdarzeniu napisał tygodnik ''Wprost''. To właśnie dziennikarze tej gazety dotarli do nagrań z jednej z olsztyńskich restauracji nad Jeziorem Sukiel, w której miało dojść do rzekomej kłótni pomiędzy ''Agentem Tomkiem'' a byłym już mężem partnerki Tomasza Kaczmarka.
Nagranie – jak twierdzi Wprost – trafiło także do Sądu Okręgowego w Olsztynie, miało być wykorzystywane w sprawie rozwodowej Arkadiusza Sztylca z partnerką posła. "Wprost" opublikował fragmenty, w których Kaczmarek miał grozić Arkadiuszowi Sztylcowi nie tylko we wspomnianej już olsztyńskiej restauracji, ale również na imprezie imieninowej organizowanej przez inną olsztyńską posłankę PiS.
Po poniedziałkowej publikacji ''Wprost'', Tomasz Kaczmarek został zawieszony w prawach członka PiS do czasu wyjaśnienia sprawy.
Poseł nie udziela wywiadów mediom. Dziś z naszą redakcją skontaktowali się dziennikarze TVN24, którzy również bezskutecznie próbują nawiązać kontakt z ''Agentem Tomkiem'', czy mieszkającą w Olsztynie partnerką Kaczmarka.
Za WPROST
Komentarze (8)
Dodaj swój komentarz