Policjanci mówią wproast: to wyjątkowa głupota i bezmyślność. 33-latek wczoraj przed godz. 23 zadzwonił na szczycieńską komendę i poinformował dyżurnego, że jego brat jest objęty kwarantanną. Wyjaśnił, że brat skontaktował się z nim za pośrednictwem internetowego komunikatora i poinformował go, że bardzo źle się czuje i pilnie potrzebuje pomocy medycznej. Dodał, że próbował się z nim ponownie skontaktować, ale ten nie odbierał wiadomości.
Incydent postawił wszystkie służby na nogi. Policjanci potwierdzili, że pod wskazanym adresem przebywa osoba objęta kwarantanną, jest to mieszkaniec gminy Pasym. Jednak 41-latek w rozmowie z oficerem dyżurnym oświadczył, że czuje się dobrze i nie potrzebuje pomocy medycznej. Potwierdził, że trzy godziny wcześniej rozmawiał z bratem, ale nie prosił go o pomoc.
33-latek ze swojego skrajnego zachowania wkrótce będzie tłumaczył się przed sądem.
Wykorzystywanie obecnie panującej sytuacji, do robienia sobie żartów jest karygodne. Zaangażowanie służb niosących pomoc do bezzasadnego zgłoszenia, może skutecznie uniemożliwić jej udzielenie tym, którzy jej naprawdę potrzebują.
Dlatego przypominamy! Numer alarmowy nie służy do zabawy!
Apelujemy o przemyślane i uzasadnione korzystanie z niego!
W przypadku bezpodstawnego zgłoszenia interwencji, zgłaszający popełnia wykroczenie, za które grozi surowa kara.
Art. 66 § 1 KW:
„Kto ze złośliwości lub swawoli, chcąc wywołać niepotrzebną czynność fałszywym alarmem, informacją lub innym sposobem, wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo inny organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1.500 złotych”.
- przypominają policjanci.
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz