Data dodania: 2005-02-09 00:00
Trzeba się otworzyć
Problemy chorych na schizofrenię są głęboko skrywane - uznało kilkunastu bliskich osób dotkniętych tą chorobą. I zakładają stowarzyszenie.
- Schizofrenia jest chorobą uleczalną - przekonuje Katarzyna Pokropska, psychoterapeutka grupy. - Chcemy przez to stowarzyszenie przywracać do normalnego życia osoby chore.
Córka pani Teresy ma 27 lat. Od kilku lat choruje na schizofrenię. - Przez pierwsze trzy lata choroby nawet nie wiedziałam, że jest chora - opowiada pani Teresa. - Zamknęła się w sobie. Zaczęła często chodzić do kościoła, nawet trzy razy dziennie.
Gdy w końcu okazało się, że cierpi na schizofrenię, pani Teresa gorączkowo zaczęła szukać pomocy. Było trudno, bo w Olsztynie mało mówiło się o tym problemie.
- Ludzie wolą ukrywać w czterech ścianach, że mają chore dziecko - uważa pani Irena, której syn jest schizofrenikiem. - A ci młodzi ludzie naprawdę są inteligentni, wrażliwi i wartościowi. Trzeba przełamywać tę barierę stereotypów.
Właśnie temu celowi służy grupa wsparcia, która rok temu powstała w Miejskim Ośrodku Poradnictwa Specjalistycznego przy ul. Wojska Polskiego 8. W jej zajęciach już uczestniczy kilkunastu rodziców i bliskich osób chorych na schizofrenię. Pod okiem psychoterapeutów dzielą się doświadczeniami i wzajemnie sobie pomagają. Teraz dojrzała w nich decyzja, by zawiązać stowarzyszenie.
- Chcemy zorganizować jakiś lokal, w którym można by zrobić kawiarenkę - zdradza pani Irena. - Tu spotykaliby się chorzy. Sami pracowaliby i mozolnie wracali do społeczeństwa.
Ich pomysł popiera Isabelli Tornberg-Papanicolau, terapeutka. - Trzeba się w końcu otworzyć na osoby chore na schizofrenię - mówi.
Osoby zainteresowane spotkaniami w grupie wsparcia i powstającym stowarzyszeniem mogą dzwonić po informacje od poniedziałku do piątku w godz. 8-15, tel. 521 04 52.
Jacek Niedźwiecki
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz