Pierwszy z nich został złapany już w środę, gdy cofając oplem na jednym z olsztyńskich parkingów uderzył w inny pojazd.
– Z relacji świadka wynikało, że kierujący osobowym oplem podczas wykonywania manewru cofania uderzył w inne auto. Następnie kierowca pieszo oddalił się z miejsca zdarzenia. Interweniujący policjanci szybko dotarli do mężczyzny, którego zastali we własnym mieszkaniu. Badanie alkomatem wykazało blisko 1,5 promila w organizmie 32-latka – powiedział Andrzej Jurkun, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
Dzień później, przy próbie podobnego manewru wpadł 62-letni olsztynianin, który mając ponad 3 promile alkoholu w organizmie, zyskał niechlubne miano weekendowego rekordzisty.
Kierujący osobowym volkswagenem uderzył na parkingu w fiata doblo. Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce, zastali mężczyznę przy swoim aucie.
W czwartek w nocy doszło do kolejnego zatrzymania. Dyżurny otrzymał informację, że jadący volkswagenem golfem po Olsztynie mężczyzna może być nietrzeźwy.
– Samochód jechał całą szerokością drogi, zjeżdżał od jednej krawędzi jezdni do drugiej. Policjanci natychmiast zatrzymali auto do kontroli, a po podejściu do kierującego wyczuli od niego silny zapach alkoholu. Badanie alkomatem potwierdziło w organizmie 27-latka ponad 2,5 promila alkoholu – zrelacjonował Andrzej Jurkun.
Czytaj również:
Komentarze (14)
Dodaj swój komentarz