Do pierwszego zdarzenia doszło dziś kilka minut po godzinie 5.00 w okolicach miejscowości Podleśna. Według wstępnych ustaleń policjantów, kierujący daewoo lanos na prostym odcinku drogi z nieustalonych przyczyn stracił panowanie nad autem i wpadł w poślizg, a następnie uderzył w drzewo. W wyniku tego wypadku kierujący lanosem w stanie ciężkim trafił do szpitala w Olsztynie. Pasażer tego pojazdu również został przetransportowany do szpitala.

Do drugiego wypadku doszło około godziny 5.30 na drodze krajowej nr 57, na trasie Biskupiec – Szczytno. W tym przypadku prawdopodobnie mężczyzna jadący renault clio wpadł w poślizg i uderzył w drzewo. Kierującemu nic się nie stało, natomiast pasażerka z bólem głowy i nosa została przewieziona do szpitala w Biskupcu. Dosłownie kilka minut po tym zdarzeniu tą samą drogą jechała ciężarówka z naczepą przystosowaną do przewozu dłużycy. Jak ustalili policjanci, mężczyzna zauważył na drodze renault z włączonymi światłami awaryjnymi i gwałtownie zahamował. W wyniku tego tir stanął w poprzek drogi, a następnie zsunął się do rowu. Kierujący ciężarówką został przewieziony do szpitala w Biskupcu na obserwację. Droga do godziny 9.00, była zablokowana.

Do dwóch kolejnych zdarzeń drogowych doszło dzisiejszego ranka na odcinku drogi krajowej K-65  (ul. Gumbińska) w Gołdapi. Około godziny 6.00 kierujący pojazdem bmw nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze w wyniku czego wpadł w poślizg, zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z nadjeżdżającym z naprzeciwka vw passatem. Nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.

Niespełna godzinę później na tym samym odcinku drogi doszło do kolejnego zdarzenia. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że kierujący fiatem seicento najechał na tył stojącego  na poboczu peugeota. Kierująca peugeotem została odwieziona do szpitala. Policjanci ustalili, że uczestnicy obu zdarzeń byli trzeźwi. Trwają czynności zmierzające do ustalenia dokładnych przyczyn obu zdarzeń.
 
Policjanci ostrzegają - panują trudne warunki pogodowe. W ciągu dnia dodatnia temperatura powietrza i deszcz rozpuściły śnieg, który w nocy przy temperaturze poniżej zera zamienił się w lód. Jazda po śliskiej nawierzchni wymaga od kierowców ostrożności i dostosowania prędkości jazdy.