Policjanci z Działdowa wyjaśniali okoliczności zdarzenia drogowego z udziałem osobowej hondy, do którego doszło we wtorek na trasie Działdowo – Sarnowo. Wezwany na miejsce zdarzenia policyjny patrol zastał uszkodzony pojazd, w środku którego na miejscu pasażera siedział młody mężczyzna. Za kierownicą auta nikogo nie było. Pasażer nie potrafił logicznie wytłumaczyć co się stało z kierowcą. Z uwagi na doznane obrażenia mieszkaniec Działdowa został zabrany do szpitala, gdzie pobrano od niego krew do badań.
Ze wstępnym ustaleń policjantów pracujących na miejscu zdarzenia wynikało, że kierujący hondą civic nie dostosował prędkości jazdy do warunków panujących na drodze, w wyniku czego na łuku drogi zjechał na prawe pobocze i uderzył w przydrożne drzewo.
Podczas kolejnego przesłuchania, pasażer przyznał, że to on siedział za kierownicą hondy w chwili zdarzenia. Powiedział, że chciał uniknąć odpowiedzialności za spowodowanie kolizji, ponieważ nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Teraz odpowie za kierowanie autem bez uprawnień i spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym. Ponadto podczas oględzin pojazdu, policjanci znaleźli marihuanę. Jeżeli okaże się, że należała ona do tego mężczyzny, grozić mu będzie kara pozbawienia wolności do lat 3.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz