Na 7 marca olsztyński sąd zaplanował posiedzenie w sprawie Roberta T., byłego dyrektora izby celnej w Olsztynie. Posiedzenie dotyczyć będzie umorzenia postępowania w sprawie rzekomego mobbingu z uwagi na to, że strony odstąpiły od aktu oskarżenia.
Związek zawodowy celników, który chciał wnosić akt oskarżenia przeciwko Robertowi T. , postanowił wycofać się z powodu braku chętnych do zeznawania przed sądem. Celnicy boją się bowiem zeznawać przeciwko Robertowi T., gdyż też zajmuje teraz ważne stanowisko w ministerstwie finansów nadzorującym pracę celników.
O sprawie oskarżeń wobec szefa izby celnej w Olsztynie pisaliśmy już na początku października 2014 roku. Związek Zawodowy Celników wystosował wtedy do ówczesnego szefa Służby Celnej Jacka Kapicy pismo z wnioskiem o odwołanie dyrektora izby celnej w Olsztynie, Roberta T. Swój wniosek argumentowali niegospodarnością T., rosnącą wśród funkcjonariuszy frustracją zawodową oraz rzekomym mobbingiem, a także brakiem adekwatnej reakcji dyrektora na ujawnione możliwości przemytu na ogromną skalę.
Kapica odniósł się wtedy do pisma związków zawodowych celników. Jak twierdził - większość zarzutów przedstawionych przez związki zawodowe - nie ma potwierdzenia w rzeczywistości lub też część sygnalizowanych problemów ze względu na zbyt ogólny charakter nie może stać się przedmiotem szczegółowego wyjaśnienia, czego żądali celnicy.
W grudniu 2014 szef olsztyńskiej izby celnej... awansował. Robert T. został powołany na stanowisko zastępcy dyrektora departamentu kontroli celnej, podatkowej i kontroli gier Ministerstwa Finansów.
To wydarzenie sprawiło, że związek zawodowy celników podjął decyzję o rezygnacji z popierania i wnoszenia dalej aktu oskarżenia w sprawie rzekomego mobbingu. Powód?
- Związek otrzymał bardzo liczne i wyraźne sygnały o tym, iż członkowie Związku oraz ogólnie funkcjonariusze nie chcą i boją się zeznawać w przedmiotowej sprawie, boją się oni reperkusji ze strony Ministerstwa Finansów w związku z wchodzącymi w życie rewolucyjnymi zmianami organizacyjno-prawnymi związanymi z powołaniem przez Rząd RP nowej organizacji - Krajowej Administracji Skarbowej (tzw. KAS). Mówiąc wprost: boją się oni masowych zwolnień, które są ustawowo możliwe na mocy ustawy o KAS i ustawy wprowadzającej przepisy przejściowe KAS. Obawę funkcjonariuszy przed Ministerstwem Finansów potęguje fakt, iż Pan Robert T. pełni tam wysokie funkcje, w tym był tam też awansowany i właśnie jemu powierzono odpowiedzialność za funkcjonowanie zewnętrznej granicy – informował wtedy w oświadczeniu Sławomir Siwy ze Związku Zawodowego Celnicy PL..
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz