Data dodania: 2008-02-07 20:49
Ostatnia aktualizacja 2014-07-15 13:50
Urzędnicy ratusza grzebią w ul. Sielskiej
Ratusz sprawdza jakość nawierzchni wyremontowanej ul. Sielskiej. Wcześniej próbował bezskutecznie podważyć ugodę z niemiecką firmą drogową
- Na marzec zaplanowaliśmy przegląd usterkowy wyremontowanego odcinka ul. Sielskiej [od granic miasta do Kłosowej - red.] - mówi Tomasz Szczyglewski, wiceprezydent miasta. - Wtedy dokładnie przyjrzymy się nawierzchni położonej w czasie gwarancyjnego remontu latem.
Wiceprezydent nie chciał zdradzić, czy w razie znalezienia poważniejszych usterek umowa gwarancyjna zostanie zerwana, czy Kirchner będzie miał jednak okazję, by je usunąć.
Sprawa naprawy ul. Sielskiej wywołuje emocje od kilku miesięcy. Wątpliwości budzi metoda remontu, na którą zgodził się Czesław Małkowski, prezydent miasta. Miał do wybory dwie metody naprawy jezdni: powierzchniowego utrwalenia, bez zrywania asfaltu, którą proponowała niemiecka firma Kirchner. Druga metoda polegała na zdjęciu wadliwej nawierzchni i ułożenie nowej. Prezydent zdecydował się na pierwszą, choć odradzali to naukowcy z Politechniki Gdańskiej. Ostrzegali, że spod kół samochodów będą wypadać kamyki wprasowane w asfalt, a na dodatek jazda stanie się głośniejsza.
Radni PiS stwierdzili, że prezydent wybierając tę metodę, działał na szkodę miasta i poinformowali o tym prokuraturę. Postępowanie trwa. W styczniu ratusz próbował unieważnić ugodę podpisaną przez prezydenta z wykonawcą. Ratuszowi prawnicy mieli sprawdzić, czy przedstawiciel niemieckiej firmy, który złożył na niej podpis, miał do tego pełnomocnictwa. - Ugoda została podpisana zgodnie z prawem. Nie ma podstaw, by ją podważać - stwierdził Czesław Małkowski, prezydent Olsztyna, i dodał: - Niech nikt nie sądzi, że ktoś udowodni mi niegospodarność. Bo jej nie było.
Sielska to kolejna sprawa, z której władze miasta chcą się wycofać w chwili, gdy zajmuje się nią prokuratura. W ubiegłym roku prezydent po złożeniu doniesienia do prokuratury unieważnił przetarg na zakup samochodów do ratusza za ponad 200 tys. zł. Zakup zakwestionował radny Jarosław Szostek, zarzucając ustawienie przetargu pod konkretnego dostawcę.
Prokuratura umorzyła za to inną sprawę związaną z ratuszem i decyzjami prezydenta. Chodzi o dzierżawę lokalu przy ul. Jagiellońskiej przez firmę, która w wyborach samorządowych wykonywała materiały reklamowe prezydenckiemu klubowi "Po prostu Olsztyn". Umowa najmu została zawarta od razu na pięć lat bez możliwości wypowiedzenia, dzięki czemu dzierżawca ma zagwarantowane, że po trzech latach będzie mógł kupić lokal bez stawania do przetargu.
Od decyzji prokuratury może się odwołać rada miasta, która sprawuje także kontrolę nad prezydentem. - Czas na odwołanie mamy do poniedziałku. Powinni zdecydować o tym radni na sesji. Wcześniej chcę się skonsultować, czy taką sesję zwoływać - mówi Zbigniew Dąbkowski, przewodniczący rady miasta.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz