Przypomnijmy, że taka rywalizacja to nowy projekt kierownictwa Polskiej Ligi Siatkówki, który ma w pewnej części wynagrodzić sympatykom tego sportu zbyt wczesne zakończenie sezonu. Te spotkania na piasku będą się jednak różniły od typowej siatkówki plażowej. W grze będą uczestniczyły nie dwuosobowe zespoły, lecz czteroosobowe. Będzie możliwość nieograniczonej liczby zmian, przysługuje prawo do dwóch przerw na żądanie, a sety będą rozgrywane do 25 pkt i do dwóch wygranych. Przy remisie 1:1 trzeci set zostanie rozegrany do 15 oczek.
Do walki w PreZero Grand Prix zgłosiło się 16 zespołów. Pierwsza ósemka drużyn rywalizowała w miniony weekend w turnieju eliminacyjnym w Krakowie. Tam do finałowej rozgrywki awansowały czwórki: GKS Katowice, Asseco Resovii Rzeszów, Jastrzębskiego Węgla i MKS Będzin. W warszawskim turnieju zagra druga ósemka zespołów podzielona na dwie grupy - A i B. Olsztynianie zgrają w niedzielę w B, natomiast w sobotę, też w Warszawie, zmierzą się ze sobą drużyny grypy A. Awans do turnieju finałowego w Gdańsku (8-9.08) wywalczą dwie najlepsze drużyny z każdej grupy. W grupie A wystąpią: Verva Warszawa,Visła Bydgoszcz, Politechnika Lublin i Cuprum Lubin, natomiast w B, oprócz Indykpolu AZS: PGE Skra Bełchatów, Ślepsk Malow Suwałki oraz Krispol Września.
Na warszawskim piasku zaprezentuje się m.in. dwóch mistrzów świata, mistrzowie i reprezentanci Polski oraz czołowi gracze PlusLigi. Stołeczni kibice oraz telewidzowie (Polsat Sport i Polsat Sport Extra) zobaczą w sobotę i niedzielę w akcji m.in: mistrzów świata Andrzeja Wronę (Verva) i Karola Kłosa (Skra), urodzonego i wychowanego w Long Beach w Kalifornii Amerykanina Joshuę Tuanigę (Ślepsk) oraz jego klubowych kolegów, czołowych graczy PlusLigi – Marcina Walińskiego i Mateusza Sacharewicza, reprezentanta Polski Norberta Hubera (Skra) oraz jednego z najlepszych rozgrywających Plus Ligi Michala Masnego (Visła). Ekipa z Olsztyna zagra w składzie: Przemysław Stępień, Jakub Czerwiński, Remigiusz Kapica, Mateusz Poręba, Jakub Ciunajtis oraz Jędrzej Gruszczyński (brązowy medalista ostatniej Ligi Narodów) i kapitan olsztynian na tym turnieju Wojciech Żaliński (czołowy przyjmujący PlusLigi, medalista Uniwersjady).
Reprezentanci olsztyńskiego klubu trenowali kilka razy na piaszczystych boiskach CRS Ukiel. We wspólnym środowym treningu brali udział zrzutkowicze („Specjal na pomoc Naszym”) Łukasz Łużewicz (urodzinowy prezent od żony) i Daniel Siatkowski, dzięki któremu wystąpił gość specjalny, znany kucharz, prezenter telewizyjny i autor książek kulinarnych – Pascal Brodnicki.
– Przekonałem się, że moja kondycja nie jest taka zła – powiedział Pascal Brodnicki po zejściu z boiska. - Choć kiedyś przez długi czas grałem w piłkę ręczną, to lubię uprawiać inne sporty. Dobrze się bawiliśmy, mając przedsmak tego, co będzie się działo w niedzielę. Zapraszam wszystkich na stołeczne boiska Monta Beach Volley Club, aby kibicować Zielonej Armii.
Wojciech Żaliński przyznał, ze taki trening to była fajna inicjatywa, bo dbyła się w formie zabawy i dodał: - Szczególnie fajna dla Łukasza, bo gdybym był na jego miejscu, to również skorzystałbym z możliwości udziału w takim treningu. Obecność Pascala była dla nas dużą atrakcją. Każdy go zna, wie czym się zajmuje i było super zagrać z nim w jednej drużynie. Cieszę się, że w końcu wrócimy w Warszawie do zmagań, choć obecnie nie jesteśmy w optymalnej formie.
Kilka dni wcześniej na polu golfowym Mazury Golf&Country Club w Naterkach, odbyła się konferencja prasowa Indykpolu AZS, podczas której doszło do prezentacji nowo pozyskanego siatkarza Rubena Schotta. Wzięli w niej udział: Waldemar Bacławski właściciel pola golfowego, Tomasz Jankowski, prezes Zarządu Piłki Siatkowej AZS UWM SA, Daniel Castellani, trener Indykpolu AZS Olsztyn oraz Ruben Schott, siatkarz olsztyńskiego zespołu. Ten ostatni wystąpił po raz pierwszy w klubowych biało-zielonych barwach AZS. Tuż przed prezentacją brał udział w Zielonej Górze w dwóch spotkaniach zespołu Niemiec z reprezentacją Polski. Prosto po ich zakończeniu przyjechał do Olsztyna.
- Uważam, że jestem już w niezłej formie i nie mogę doczekać się treningów z moją nową drużyną - powiedział. - Zdecydowałem się grać w Indykpolu AZS, bo to klub z dużymi tradycjami. Rozmawiałem z trenerem Castellanim na temat najbliższej przyszłości zespołu i to co mi powiedział przekonało mnie do podjęcia takiej decyzji. Chcę być znaczącą częścią tej drużyny.
Ruben Schott w barwach swego nowego klubu
Trener Castellani wyjaśnił, że w budowania drużyny na nowy sezon, sztab szkoleniowy kierował się kilkoma założeniami. – Przyjęliśmy, że zespół musi być odświeżony i odmłodzony, a Ruben spełnia te kryteria – stwierdził argentyński szkoleniowiec. – Jest to młody, ale doświadczony i dynamiczny zawodnik, mający duży potencjał. Miał inne oferty, lecz wybrał naszą drużynę – podkreślił z uśmiechem zadowolenia na twarzy.
Program niedzielnego turnieju
Godz. 9.30: Skra – Krispol; 11: Indykpol AZS – Ślepsk, 12.30: Krispol – Ślepsk, 14: Skra - Indykpol AZS, 15.30: Indykpol AZS – Krispol, 17: Ślepsk – Skra.
Lech Janka
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz