W piwnicy miał gorzelnię

Funkcjonariusze postanowili poddać kontroli jedną z piwnic w Bartoszycach. Właściciela pomieszczenia podejrzewali bowiem o prowadzenie nielegalnej produkcji alkoholu. Przeczucie nie zawiodło policjantów.

Kiedy Waldemar S. wpuścił policjantów do piwnicy okazało się, że na kilkudziesięciu metrach znajdowała się gorzelnia. Pomieszczenie było podzielone na prawdziwe sekcje produkcyjne, oddzielna do wytwarzania tzw. zacieru, oddzielna do destylacji i kolejna do gromadzenia i magazynowania wyprodukowanego produktu. Policjanci zdemontowali urządzenia i zabezpieczyli 2900 litrów zacieru w 100 litrowych beczkach, 360 litrów wyprodukowanego alkoholu, cztery kuchenki gazowe oraz akcesoria do produkcji i destylacji alkoholu. Waldemar S. przyznał się do nielegalnej produkcji alkoholu, twierdząc jednak, że wytwarzał go na własne potrzeby oraz częstował nim znajomych. Jeżeli potwierdzą się wstępne ustalenia policjantów, że 44-latek handlował alkoholom grozi mu kara do 3 lat więzienia.