Policjanci wieczorem patrolowali drogę ekspresową S7 i zauważyli stojące na poboczu auto z włączonymi światłami awaryjnymi. Po krótkiej rozmowie z kierowcą, okazało się, że w baku zabrakło paliwa.
60-latek jechał razem z córką z Krynicy Morskiej w kierunku Warszawy i nie zauważył, że wskazówka paliwa wskazuje pusty bak. Gdy się zorientował, było już za późno, a najbliższa stacja benzynowa znajdowała się kilkanaście kilometrów dalej.
Funkcjonariusze nie pozostali obojętni i wyciągnęli pomocną dłoń. Postanowili dowieźć kierowcy paliwo niezbędne do dotarcia na najbliższą stację. Po całym zdarzeniu 60-latek i jego pasażerka podziękowali policjantom za pomoc i odjechali.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz