Po przerwie bardzo skuteczny Piotr Masłowski wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie. W 38. minucie powróciło ono jednak w ręce warmiaków, po celnym rzucie Mariusza Gujskiego, a kilkadziesiąt sekund później, za sprawą Żółtaka, było 20:18. Rozpędzeni olsztynianie nie zamierzali poprzestać i w 41. minucie kolejnego gola zdobył Gujski. Było to najwyższe prowadzenie w tym meczu. Ekipa Azotów rzuciła się rozpaczliwie do odrabiania strat i na niewiele ponad minutę do końca Gowin dał swojemu zespołowi i przyjezdnym kibicom nadzieję na korzystny wynik po zdobyciu kontaktowej bramki (28:27). Gdy kilka sekund przed zakończeniem spotkania piłkę do siatki wrzucił Jankowski nic nie mogło już odebrać trzeciego z kolei zwycięstwa zespołu z Olsztyna.
Jestem niezmiernie szczęśliwy. Pokazaliśmy, że jak się chce to można osiągnąć wiele i wygrywać z najlepszymi. To kolejny mecz w którym byliśmy skoncentrowani od początku do końca - mówił po tym meczu Sebastian Sokołowski. - Przed nami jeszcze jedno spotkanie w tym roku i zrobimy wszystko, żeby ten rok zakończyć w znakomitych nastrojach - dodaje bramkarz Warmii w rozmowe z olsztyn.com.pl
Warmia Anders Group Społem Olsztyn - Azoty Puławy 29:28 (15:14)
Warmia: Kotliński, Sokołowski - Jankowski 6, Malewski 6, Gujski 4, Rumniak 3, Wuszter 3, Żółtak 3, Zyśk 2, Bartczak 1, Ćwikliński 1, Szymkowiak
Azoty: Stęczniewski, Wyszomirski, Kolev - Masłowski 8, Szyba 7, Łyżwa 6, Zydroń 4, Gowin 2, Płaczkowski 1, Bałwas, Kus, Tylutki, Zinczuk
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz