Do pierwszego zdarzenia doszło w piątek, ale policjanci poinformowali o nim w poniedziałek (19 grudnia). Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że 30-letni kierujący dostawczym mercedesem, włączając się do ruchu, nie ustąpił pierwszeństwa i uderzył w osobową toyotę.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. 30-latek ostatecznie za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym został ukarany mandatem w kwocie 1500 zł. Na jego konto wpłynie także 10 punktów karnych.
Z kolei w sobotę (17 grudnia) w nocy na ul. Sielskiej wywiadowcy zauważyli osobowego seata. Ich uwagę przykuł styl jazdy kierującego, który nie trzymał toru jazdy, zjeżdżał od prawej do lewej krawędzi jezdni.
Funkcjonariusze postanowili zatrzymać auto do kontroli drogowej. Zaraz po podejściu do kierującego policjanci wyczuli od niego silny zapach alkoholu. Badanie alkomatem wykazało w organizmie 44-latka ponad 2 promile alkoholu. Mężczyzna przyznał, że wracał z wigilii i zanim wsiadł za kierownicę auta, wypił alkohol.
Policjanci zatrzymali 44-latkowi prawo jazdy. Wkrótce przed sądem odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, sądowy zakaz kierowania pojazdami i wysoka grzywna.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz