Nowa "Alfa" będzie miała ponad 6 tys. mkw. powierzchni. Teraz w podziemnych garażach czeka 600 miejsc. Dla rozbudowanego przez JWK Invest centrum projektanci zaplanowali ok. 150 nowych. Kierowcy nie mogą jednak liczyć na wiele. - Jedyną zmianą będzie budowa przejścia podziemnego pod al. Piłsudskiego na wysokości Sądu Okręgowego. Innych zmian nie będzie - wyjaśnia Jerzy Piekarski, wicedyrektor wydziału architektury i planowania urzędu miasta. Aneta Szpaderska, rzecznik prasowy ratusza: - Trwa projektowanie przejścia. Po zakończeniu prac [wykonuje je inwestor "Alfy" - red.] projekt zostanie przekazany gminie. - Rozbudowa [bez poszerzenia ulic-red.] oznacza pojawienie się problemów z parkowanie i dojazdem do obiektu - mówi Mieczysław Wójcik, zastępca komendanta policji miejskiej w Olsztynie. - Wiadomo że tym samym zwiększy się w śródmieściu liczba samochodów. Tymczasem budowę podziemnego przejścia pod al. Piłsudskiego drogowcy sugerowali już przed rozpoczęciem stawiania obecnego budynku "Alfy". W 2002 roku miejski zarząd dróg zlecił przygotowanie analizy wpływu "Alfy" na układ drogowy w centrum miasta. Autorzy dokumentu przedstawili dwa warianty rozwiązań. Już w wersji minimum proponowali budowę co najmniej jednego, ze wskazaniem na dwa przejścia podziemne. Drugie miało się znaleźć w pobliżu urzędu wojewódzkiego. Zdaniem autorów "Analizy" potrzebne było też umożliwienie wyjazdów z ul. 22 Stycznia również w lewo w ul. Pieniężnego. Dlatego proponowali poszerzenie tej ulicy na odcinku do ul. Niepodległości przynajmniej o jeden pas ruchu. Mimo tych zaleceń zmiany w układzie komunikacyjnym skończyły się m.in. na poszerzeniu ul. Kościuszki, dzięki czemu są osobne pasy do skrętu z Kościuszki w Reja i Dworcową. Odsunięto też al. Piłsudskiego od budowanego kompleksu. Dlaczego władze miasta nie wymusiły na inwestorze wykonania zalecanych prac? Aneta Szpaderska, rzecznik ratusza informuje, że urząd miasta nie mógł żądać od JWK Inwest wykonania inwestycji "nieprzewidzianych odrębnymi przepisami". Nie tylko w przypadku przebudowy ulic miasto ulgowo potraktowało inwestora. Jak pisaliśmy, prezydent Czesław Małkowski odstąpił od pobrania opłaty należnej za wycinkę drzew przy al. Piłsudskiego przy rozbudowie "Alfy". Chodzi o kwotę ponad 560 tys. zł, która powinna trafić na gminny fundusz ochrony środowiska. Teraz inwestor przyznaje, że mógłby wyłożyć około pół miliona złotych na sfinansowanie olsztyńskiego odcinka Tour de Pologne. - Nie wykluczam sponsorowania etapu wyścigu w Olsztynie. Decyzję w tej sprawie podejmę po przedstawieniu konkretnej propozycji - stwierdził Andrzej Radecki, prezes firmy JWK Invest, rozbudowującej "Alfę". Przypomnijmy, że na wniosek radnych prezydent wycofał się z pomysłu wspierania wyścigu z budżetu wydziału promocji urzędu miasta i zadeklarował znalezienie prywatnych sponsorów.