– Bez wspaniałych polskich kibiców nasz turniej nie ma sensu – tłumaczył Cezary Mróz, wiceprezes Fundacji Huberta Jerzego Wagnera. – Siatkarscy widzowie są dla nas wielką motywacją i sprawiają, że ten Memoriał ma w siatkarskim środowisku tak wysoką markę. Utrzymanie tego terminu oznaczałoby przeprowadzenie spotkań bez udziału publiczności. Teraz rozpatrujemy wszelkie inne tegoroczne terminy, aby jednak w 2020 roku przeprowadzić ten turniej.
Przypomnijmy, że sześć pierwszych imprez inaugurujących ten cykl odbywał się w olsztyńskiej Uranii. Zainteresowanie kibiców memoriałem była tak duże, że dla wielkiej ich części brakowało miejscówek. W tej sytuacji organizatorzy postanowili go przenieść do obszerniejszych hal. Kolejne odbywały się więc w Łodzi, Bydgoszczy, Katowicach, Zielonej Górze, Płocku, a od 2016 roku czterokrotnie w Krakowie. W tym roku turniej zaplanowano również w stolicy Małopolski. O zwycięstwo miały rywalizować cztery drużyny, które wywalczyły kwalifikację do udziału w tokijskich igrzyskach olimpijskich: Argentyna, Iran, Tunezja, no i oczywiście Polska. Miał to być ostatni sprawdzian tych zespołów przed walka o olimpijskie medale. Pandemia przewróciła to wszystko do góry nogami!
Na szczęście nie wszystkie siatkarskie imprezy w naszym kraju zostały zawieszone w próżni. Oto Polski Związek Piłki Siatkowej postanowił, że odwołane przez COVID-19 marcowe finały mistrzostw Polski juniorek i juniorów odbędą się, i to już za dwa tygodnie, bo na początku lipca (1-5.07).
Awans do grupy ośmiu najlepszych w kraju juniorskich zespołów wywalczyły dziewczęta z Chemika Olsztyn oraz chłopcy z AZS UWM Olsztyn. Dziewczęta swój turniej finałowy będą miały w Kaliszu, natomiast chłopcy w Dębicy. Niestety imprezy te zostaną przeprowadzone bez udziału kibiców.
Lech Janka
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz