Jako pierwszy o zdarzeniu na jednej z lokalnych grup poinformował pan Cezary. Zamieścił także zdjęcia, na których widać kierowcę osobowej toyoty z powiatu olsztyńskiego, który z nieznanych przyczyn wjechał na rondo pod prąd, a następnie prawdopodobnie uderzył w latarnię uszkadzając część błotnika, nadkola oraz całą, prawą lampę.
Wjazd pod prąd może kosztować 2000 zł i 15 punktów karnych. Policjanci często kierują też sprawy do sądu, w takim przypadku można otrzymać nawet 30 tys.
Olsztyńskie "kwadratowe" rondo jest znane w całej Polsce. To praktycznie jedyne miejsce w kraju, gdzie na środku ronda znajduje się m.in. szalet miejski. Mało tego, do kwietnia 2018 roku można było tam legalnie parkować. Zgodnie z prawem zatrzymywanie pojazdów na skrzyżowaniu jest zabronione. Przez wiele lat nikt tym tematem jednak się... nie przejmował. Zmieniła to Komisja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, która wydała dyspozycję likwidacji w tym miejscu miejsc postojowych.
Komentarze (16)
Dodaj swój komentarz