Otwarcie kolejnego odcinka Łynostrady zbliża się wielkimi krokami. Oficjalnie mówi się, że nastąpi to już na początku wakacji.
- Termin wykonania odcinka na osiedlu Mlecznym (od Obrońców Tobruku do Tuwima) został wydłużony do końca czerwca. Powodów było kilka: na wniosek mieszkańców musieliśmy skorygować przebieg ścieżki tak, by ominąć i ocalić Tulipanowca. Udało się to zrobić, ale musieliśmy zdecydować o wycince dwóch innych drzew. Okazało się, że musimy wzmocnić około 200 metrów niestabilnych gruntów przy ul. Tuwima. Wspólnie z MPEC-em postanowiliśmy przebudować rury ciepłownicze wzdłuż ul. Tuwima. Zostaną one wymienione na rury preizolowane i wkopane w ziemię – wymienia Marta Bartoszewicz, rzeczniczka Urzędu Miasta Olsztyna.
Prace nad tym odcinkiem trasy są już na ukończeniu.
- Prace w tym rejonie posuwają się w szybkim tempie. Najbardziej zaawansowane są po stronie Tuwima, wykonawca robi tam wzmocnienia, stabilizację gruntu, nasypy, oraz humusowanie i przygotowuje instalację podziemną pod oświetlenie. Gdy zakończymy ten odcinek, cała Łynostrada będzie liczyła ok. 9 km. Będzie biegła od Lasu Miejskiego, przez Park Podzamcze, Centralny, przy Szpitalu Miejskim, przetnie ulice Obrońców Tobruku i Tuwima i dojdzie do Brzezin – dodaje rzeczniczka.
Na początku maja chętni rowerzyści mieli okazję po raz pierwszy przejechać trasę od zamku w Olsztynie do Lidzbarka Warmińskiego. Celem przejazdu było zebranie opinii mieszkańców na temat nowego odcinka Łynostrady.
- 3 maja odbył się pierwszy przejazd całą trasą, ale miał charakter roboczy i ankietowy. Celem wycieczki było zapoznanie z całym przebiegiem i zebranie opinii na temat jej atrakcyjności i zalet oraz ewentualnych problemów. Oficjalne otwarcie trasy jest planowane na początek wakacji 2019 r. Aktualnie trwają prace nad spójnym oznakowaniem całego przebiegu, dlatego dokładną datę podamy dopiero na kilkanaście dni przed wspólnym przejazdem – mówi nam Mirosław Arczak, olsztyński radny i członek Stowarzyszenia Aktywności Społecznej „Młyn” propagującego Łynostradę.
Jakie są pierwsze opinie o nowej trasie? Mieszkańcy chwalili ją, bo w stolicy Warmii i Mazur wciąż brakuje szlaków dla rowerzystów.
- Osoby uczestniczące w pierwszym przejeździe ogólnie chwaliły inicjatywę, bowiem w okolicach Olsztyna wciąż brakuje dłuższych tras łączących ciekawe miejsca i oferujących coś więcej niż tylko błąkanie się po leśnych czy polnych drogach. Na uwagę zasługuje fakt, że Warmińska Łynostrada jest najkrótszym łącznikiem pomiędzy stolicą regionu a popularną trasą Green Velo, co może sprawić, że uda się przyciągnąć długodystansowych turystów na rowerach także do Olsztyna. Uczestnicy chwalili naszą trasę za to, że daje się dowolnie modelować, dzięki czemu można dobrać dystans i poziom trudności do własnych możliwości czy zainteresowań – stwierdza Mirosław Arczak.
Jest też kolejna dobra wiadomość – Łynostrada będzie rozbudowywana.
- W planach jest dalsza rozbudowa trasy, jednak na razie skupiamy się na otwarciu podstawowego dystansu, liczącego ponad 60 km, który na początek z pewnością będzie wystarczającą atrakcją dla rowerzystów poszukujących tras o charakterze trekkingowym. Jednocześnie nie jest to zaproszenie do zwykłego "nabijania kilometrów", bowiem trasa jest pełna akcentów przyrodniczych, historycznych i krajobrazowych. Dalszy rozwój Warmińskiej Łynostrady z pewnością podąży w kierunku źródeł rzeki Łyny, ale konkretne działania przyjdzie czas po ocenie funkcjonowania pierwszego odcinka mającego połączyć Olsztyn z Lidzbarkiem Warmińskim – tłumaczy radny.
Jego słowa potwierdza także rzeczniczka urzędu miasta. Jednak okazuje się, że koszty rozbudowy będzie trzeba zaktualizować.
- Rozważamy wyremontowanie odcinka od CEiIKu do granicy Olsztyna z Dywitami (wzdłuż DK 51). Jest to typowo leśna ścieżka i chcemy zachować jej charakter, remontując ją i wymieniając nawierzchnię na mineralną. Długość ścieżki - ok. 2,5 km. Co do kosztów to musimy je zaktualizować, ponieważ projekt był przygotowywany w 2016 roku, razem z projektami innych ścieżek rowerowych i - zważywszy na obecną sytuację na rynku budowlanym - kosztorys może być zaniżony. Mamy już pewne pomysły skąd moglibyśmy zdobyć finansowanie, ale na razie nie zapadła jeszcze decyzja w tej sprawie – podsumowuje Marta Bartoszewicz.
Pierwsze prace nad powstaniem Łynostrady rozpoczęto w 2016 r. Trasa ma być atrakcją regionu, przebiega blisko koryta rzeki Łyny. Łączy ze sobą Olsztyn, Dobre Miasto i Lidzbark Warmiński. Latem mieszkańcy Warmii i Mazur oraz turyści będą mogli wziąć udział w wycieczkach z przewodnikiem, rajdach czy biegach, organizowanych na najciekawszych odcinkach trasy.
Fot. materiały prasowe
Komentarze (5)
Dodaj swój komentarz