Do oficera dyżurnego olsztyńskiej jednostki zadzwoniła kobieta i poinformowała, że na terenie jej sklepu miała miejsce kradzież. Dwaj sprawcy mieli najpierw wyłamać zamknięcie gabloty wystawowej, a następnie zabrać z niej deskorolkę wartą 800 złotych. Mężczyźni nie poprzestali na tym. Poszli do kolejnego lokalu, z którego zabrali dmuchaną lalkę wartą 300 złotych.
Informacja o nietypowej kradzieży trafiła do policjantów patrolu, a ci szybko – w okolicy centrum handlowego znajdującego się niedaleko Starego Miasta - zauważyli dwóch mężczyzn, z których jeden w ręku trzymał deskorolkę. Mężczyźni próbowali schować się przed policjantami, jednak nieskutecznie.
Jeden z nich w chwili zatrzymania w ręku trzymał skradzioną deskorolkę, natomiast drugi w reklamówce z hipermarketu ukrywał dmuchaną lalkę. Zarówno jeden jak i drugi nie potrafili wytłumaczyć skąd mają przedmioty.
Zatrzymani mężczyźni (31- i 33-latek) byli już wcześniej zatrzymywani i karani za podobne przestępstwa. To oznacza, że ten wybryk będzie ich słono kosztować.
Mężczyźni usłyszeli zarzut kradzieży i kradzieży z włamaniem. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności, a z uwagi na fakt, że mężczyźni działali w warunkach recydywy sędzia może zwiększyć tę karę o połowę.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz