Sprawa sięga grudnia 2020 roku. Kierowca bmw po nieudanym driftingu wylądował na ławeczkach. Przestraszył się konsekwencji, dlatego uciekł z miejsca zdarzenia. W miarę upływu czasu pojazd stał się wrakiem, a jego części zostały rozkradzione. Następnie władze Spółdzielni Mieszkaniowej „Kormoran” podjęły decyzję o przeniesieniu wraku osobowego bmw na... parking dzierżawiony od miasta.
Policjanci po kilku tygodniach ustalili dane właściciela bmw. Okazał się nim mieszkaniec gminy Barczewo. Po sprawdzeniu mężczyzny w policyjnych systemach okazało się, że figuruje on jako osoba poszukiwana do odbycia kary 210 dni pozbawienia wolności w związku z uchylaniem się od obowiązku alimentacyjnego. Mężczyzna trafił do aresztu i został ukarany mandatem w wysokości 500 zł.
Jednak wrak pojazdu wciąż zalegał na parkingu miejskim i niszczał przez 1,5 roku. W środę (22 czerwca) strażnicy miejscy wystawili dyspozycję usunięcia pojazdu z ul. Sosnkowskiego.
Art. 50a. ust. 1 prawa o ruchu drogowym mówi, że:
pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub pojazd, którego stan wskazuje na to, że nie jest używany, może zostać usunięty z drogi przez straż gminną lub policję na koszt właściciela lub posiadacza.
Czytaj również:
Osiedle Generałów w Olsztynie. Drifty w BMW skończyły się trybunach [ZDJĘCIA]
''Nocna jazda'' na celowniku policji. Będzie także mandat dla kierowcy BMW z osiedla Generałów
BMW, które wylądowało na trybunach boiska na osiedlu Generałów jest rozkradane? [ZDJĘCIA]
Komentarze (12)
Dodaj swój komentarz