Mikołaj Bittner ma 22 lata, studiuje biologię na Wydziale Biologii i Biotechnologii.
- Na początku stycznia usłyszałem diagnozę, która brzmiała jak wyrok - złośliwy i nieoperacyjny nowotwór kości (mięsak Ewinga), zlokalizowany w miednicy. Moje życie załamało się. Przyszło mi walczyć z chorobą, o której tylko czytałem. Zawsze interesowałem się zdrowym stylem życia, dlatego z początku wydało mi się to ironią losu. Nadal czasem nie wierzę, że to przydarzyło się mnie, niestety życie szybko sprowadza mnie do smutnej codzienności. Dzięki wsparciu najbliższych, nie poddałem się, nadal walczę i mam nadzieję wygrać - mówi Mikołaj.
Terapią rokującą największe nadzieje jest obecnie immunoterapia, która zostanie przeprowadzona za granicą, a której koszt wyniesie co najmniej 400 tys. złotych.
- Niestety leczenia jest bardzo kosztowne i nie stać mnie, żeby iść dalej. Bardzo chciałbym żyć w świecie, gdzie wszelkie możliwe metody leczenia są dostępne dla każdego i wierzę, że im więcej przetartych szlaków, tym bardziej realna jest moja wizja. Nie umiem wyrazić tego słowami, jak cenne jest życie, szczególnie wtedy, kiedy strach i śmierć codziennie zaglądają Ci w oczy. Każda moja nadzieja na dobre rokowania zostaje brutalnie zniszczona przez potwierdzające najgorsze obawy diagnozy, a statystyki paraliżują strachem każdy mój następny ruch. Bliscy wspierają mnie finansowo jak tylko mogą, ale zasoby kończą się. Dlatego bardzo proszę o pomoc - dodaje.
Każda złotówka jest bardzo ważna.
Jeśli jeszcze nie wiesz, na jaki cel oddać swój 1% podatku – przekaż pieniądze na leczenie Mikołaja. Wystarczy w zeznaniu podatkowym wpisać nr KRS 0000497348 z dopiskiem w rubryce Cel Szczegółowy MIKOLAJ22
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz