Przyznajemy szczerze, nie wiemy, co się wydarzyło. Nie chcemy też insynuować. Dlatego też o uszkodzone okno i drzwi oraz datę, kiedy zdarzenie miało miejsce, postanowiliśmy zapytać w jednym z popularniejszych lokali na olsztyńskiej starówce.
Mimo naszych usilnych próśb zaczerpnięcia jakichkolwiek informacji właścicielka lokalu nie chciała rozmawiać na ten temat. Usłyszeliśmy jedynie pytania w naszą stronę: - Dlaczego to nas interesuje? Kto nam przesłał zdjęcie?
Interesuje, ponieważ zdarzenie wygląda na przejaw wandalizmu, który należy piętnować. Nie uzyskaliśmy jednak żadnej konkretnej odpowiedzi na postawione przez nas pytania.
Skontaktowaliśmy się także z Komendą Miejską Policji w Olsztynie, ale tutaj też na chwilę obecną rzecznik prasowy nie był w stanie udzielić odpowiedzi.
Do sprawy zatem wrócimy za kilka dni.
Komentarze (8)
Dodaj swój komentarz