Problem w tym, że wokół lasu, który ma być wycięty powstało osiedle domków letniskowych. Turyści traktowali je jako bazę noclegową, skąd blisko mieli do wielu mazurskich kurortów. Zdaniem mieszkańców, teraz turyści mogą zrezygnować z wypoczynku w Pilcu, bo nie będą chcieli mieć w sąsiedztwie pracujących koparek. Kopalnia może też spowodować, że spadnie poziom wód gruntowych i w studniach zabraknie wody. Taką możliwość potwierdzają władze powiatu. Kopalnia ma jednak zgodę na wycinkę z Ministerstwa Środowiska i Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody. W połowie lutego zgodę mają też dać reszelscy radni. Zdaniem burmistrza to tylko formalność, a mieszkańcy Pilca wyolbrzymiają problem.