Data dodania: 2005-04-22 00:00
Wykładowca najlepszy dla studentów
Wojciech Cymerman, prodziekan na Wydziale Geodezji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, zwyciężył w konkursie Poszukiwana, poszukiwany najlepszy belfer 2004. Studenci wybierali w nim najsympatyczniejszego wykładowcę.
Wojciech Cymerman uczy geodezji i rachunku wyrównawczego (matematyki stosowanej w geodezji). W tym roku obchodził jubileusz 25-lecia pracy na olsztyńskiej uczelni. - Nie czuję się lepszy od moich kolegów. Wśród nich są dydaktycy, z których sam czerpię wzory, i którzy, kto wie, czy nie są ode mnie lepsi - wyznaje laureat.
Czy domyśla się, czym zasłużył na tytuł "najlepszego belfra"? - To miłe uczucie, że ma się sympatię studentów. Aż mi się nie chce wierzyć - cieszy się Cymerman. - Chyba trzeba pamiętać, że młodzież lubi uczciwość i sprawiedliwość. Potępia ślepe egzekwowanie wiedzy.
Studenci znają go nie tylko jako wykładowcę. Już po raz drugi z rzędu wybrali go na swojego prodziekana. - Zajmowanie się sprawami studentów to niełatwy kawałek chleba - mówi Cymerman. - Koledzy nie raz mówili mi: już dawno powinieneś skreślić tego studenta. Ale ja wiem, że prawda często ma dwa końce. Najpierw wczuwam się w jego sytuację, słucham, co ma do powiedzenia, podnoszę na duchu i każę próbować.
Ulubioną zabawą Wojciecha Cymermana jest ściganie się ze swoją córką (zdaje właśnie maturę) w wyłapywaniu nowinek matematycznych. Jest też sportowcem. W młodości biegał na 100 i 200 m, teraz gra głównie w piłkę nożną i tenisa. Kibicuje też olsztyńskim siatkarzom. - Jestem wiernym kibicem PZU i staram się chodzić na wszystkie mecze - zapewnia.
Wojciech Cymerman w nagrodę otrzymał dwudniowy pobyt w ośrodku wypoczynkowym Galindia. Natomiast wśród studentów rozlosowano nagrody, m.in. przelot samolotem nad Olsztynem i zegarki.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz