Wysypisko śmieci w Łegajnach, na które Olsztyn wywoził swoje śmieci, zostanie zamknięte na początku kwietnia. Zgodnie z planem, następnego dnia ma rozpocząć się rekultywacja terenu. Ta z kolei na początku umiała zostać przeprowadzona przy użyciu pisaku gliny oraz iłu. Po zasypaniu wysypiska ZGOK miał posadzić na nim wierzbę energetyczną oraz krzewy. Ostatnio jednak zakład zmienił plany i postanowił do zasypania nieczynnego wysypiska wykorzystać popioły produkowane przez elektrociepłownie. Dodatkowo chce również nad tym zarobić, ponieważ zarówno MPEC jak i Michelin maja problemy z pozbywaniem sie odpadów. Chętnie zatem zapłacą za ich usunięcie. Temu pomysłowi zdecydowanie sprzeciwiają się mieszkańcy Łegajn. Uważają, że kiedy miasto przestało truć miejscowość śmieciami to zacznie się zanieczyszczanie popiołami. Kolejnym zarzutem jest to, że wysypisko jest i tak w złym stanie- dlatego zamiast dopuszczając do tego, żeby w okolicy unosiły sie popioły, należało by je zrekultywować w tradycyjny sposób. W najbliższym czasie przedstawiciele ZGOK mają spotkać się z mieszkańcami Łegajn, aby wytłumaczyć im, że popioły, których chcą użyć do rekultywacji terenu nie są toksyczne.