Dziś jest: 21.11.2024
Imieniny: Janusza
Data dodania: 2023-12-04 15:17

Aleksandra Sawczuk

Wzięła morfinę podczas dyżuru, a przełożony to zbagatelizował. W Olsztynie zapadł wyrok w sprawie lekarzy

Wzięła morfinę podczas dyżuru, a przełożony to zbagatelizował. W Olsztynie zapadł wyrok w sprawie lekarzy
Zdjęcie ilustracyjne
Fot. Pixabay

We wtorek 21 listopada br. Sąd Okręgowy w Olsztynie wydał wyrok w sprawie kradzieży i zażycia leku narkotycznego, których dopuściła się Małgorzata K. podczas pełnionego dyżuru oraz ukrycia i podrobienia notatki służbowej przez wicedyrektora szpitala, Jacka G. Wobec lekarki zastosowano, m.in. środek karny w postaci zakazu wykonywania zawodu na okres 4 lat.

reklama

Dyżur po opioidach

Zdarzenie, do którego doszło w jednym ze szpitali, znajdujących się na terenie naszego województwa, miało miejsce 27 października 2020 r. Małgorzata K., pełniąc lekarski dyżur na oddziale anestezjologii i intensywnej terapii, znajdowała się pod wpływem substancji psychoaktywnych.

Jak informuje rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie, sędzia Adam Barczak, prokuratura uznała te działania za przekroczenie uprawnień i niedopełnienie zawodowych obowiązków oraz wywołanie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia pacjentów. Dodatkowo, oskarżonej zarzucono kradzieże środków odurzających (w okresie od 2 września do 27 paździenika 2020 r.) w postaci, m.in. 346 ampułek fentanylu (opioidowego środka przeciwbólowego) oraz dwóch ampułek morfiny.

Podczas pierwszego dnia procesu, Małgorzata K. przyznała się tylko do kradzieży jednej dawki morfiny i zażycia jej podczas dyżuru. - Oskarżona zaprzeczyła natomiast, że przekroczyła wówczas swoje uprawnienia i sprowadziła niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia wielu pacjentów. Wyjaśniała, że pełniąc dyżur nie była funkcjonariuszem publicznym i żadnych administracyjnych decyzji nie podejmowała. Była wtedy zwykłym, szeregowym lekarzem wykonującym swoje obowiązki medyczne, ale jej pacjenci byli należycie zaopiekowani – informuje Barczak.

Wicedyrektor szpitala zaniedbał obowiązki

Personel szpitala poinformował ordynatora o zażyciu leków przez oskarżoną Małgorzatę K. Przełożony niezwłocznie odsunął lekarkę od pełnionych obowiązków i napisał notatkę służbową, dotyczącą zdarzenia, do wicedyrektora szpitala Jacka G. Ten, będąc również funkcjonariuszem publicznym, miał ukryć i podrobić dostarczony mu dokument.

Notatka powinna według procedury trafić do dyrektora szpitala, który miałby podjąć dalsze kroki, np. powiadomić organy ścigania. Oskarżony nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia.

Kary adekwatne do winy?

Sąd Okręgowy w Olsztynie uznał, że zachowanie Małgorzaty K. wyczerpywało jedynie znamiona wykroczenia, a nie zarzucanego jej przestępstwa.

- Sąd zwrócił uwagę, że oskarżona sprawowała opiekę tylko nad trojgiem pacjentów. Ich stan był ciężki, ale stabilny, tj. podczas dyżuru na szczęście nie wystąpiła sytuacja nagłego pogorszenia stanu zdrowia któregokolwiek z pacjentów, wymagająca interwencji personelu, w szczególności lekarza. W realiach tej sprawy, co prawda, mamy do czynienia z sprowadzeniem przez lekarza niebezpieczeństwa życia i zdrowia pacjentów na oddziale intensywnej terapii. Jednak z uwagi na to, że tego dnia na oddziale było zaledwie trzech pacjentów, nie sposób w tych warunkach uznać, że to sprowadzenie niebezpieczeństwa dotyczyło wielu osób – podaje Barczak.

Z powodu niewystarczających dowodów, uznano, że Małgorzata K. dopuściła się kradzieży tylko jednej ampułki morfiny. Ewidencja leków według sądu nie była ścisła. Zdarzało się również, że rejestry zużytych leków uzupełniano z opóźnieniem.

W przypadku lekarki, orzeczoną karą okazała się grzywna w wysokości 10 tys. zł oraz zakaz wykonywania zawodu przez 4 lata. Wobec wicedyrektora placówki wymierzono również grzywnę w wysokości 7,5 tys. zł oraz zastosowano zakaz zajmowania kierowniczych stanowisk administracyjnych w publicznych i niepublicznych placówkach służby zdrowia na okres 2 lat.

Sąd ocenił, że wymierzone kary są adekwatne do winy i stopnia społecznej szkodliwości czynów. Mają stanowić dla oskarżonych nauczka na przyszłość.

Orzeczony wyrok nie jest prawomocny.

Źródło: Sąd Okręgowy w Olsztynie / Własne

Tagi: prawo medycyna

Komentarze (6)

Dodaj swój komentarz

  • Tego chcą Polacy 2023-12-04 18:35:17 88.156.*.*
    Karać przykładnie i żadne 4 lata zakazu tylko dożywotnio! Jak baba kradnie to kto wie jakich machloi się dopuści, żeby zatuszować swoje błędy lekarskie, mam nadzieję, że prokuratura będzie składać apelację, żeby takie czarne owce eliminować z zawodu definitywnie!
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 4 1
  • Niestety Polak 2023-12-04 18:34:34 46.205.*.*
    Polscy lekarze to lenie i nieuki a ćpanie i woda na porządku dziennym , może 1% to normalni oby reszta się zaćpala i zrobiła miejsce dla normalnych lekarzy ze wschodu
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 4 7
  • Johan 2023-12-04 16:48:49 5.173.*.*
    Nie wierzę że to pierwszy raz do tej pory nie złapali w szpitalach jest to nagminne tylko ukrywane wśród anestezji
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 5 0
  • Prawdziwy Polak Katolik Waleczny Pisiorek Zajadliwy 2023-12-04 16:22:45 79.191.*.*
    Co za różnica czy jeden pacjent czy 50ciu. Była naćpana podczas pełnienia obowiązków i tyle w temacie. Niezła ta klika prawniczo-lekarska. Zwykły Kowalski nie wyszedłby z puchy przez kilka lat. Śmiech na sali
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 10 1
  • Mieszkaniec 2023-12-04 15:45:07 83.28.*.*
    To teraz sąd okręgowy powinien podwoić karę. Śmiechu warte po zażyciu narkotyku nie była zagrożeniem dla pacjentów? Troje pacjentów, to jest wielu.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 9 2
  • Beauregard 2023-12-04 15:29:22 83.28.*.*
    Nie dziwię się.... stres, bóle napięciowe...
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 4 7

www.autoczescionline24.pl