Radni przegłosowali dziś uchwałę o podniesieniu podatków od nieruchomości. Jak liczą urzędnicy, podwyższenie kwoty podatku zasili budżet miasta kwotą 1,6 mln złotych w skali roku.
Stawka podatku od gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, bez względu na sposób zakwalifikowania w ewidencji gruntów i budynków wyniesie w 2018 roku 0,82 zł od 1 metra kwadratowego, czyli o 2 grosze więcej niż obecnie.
Stawki od budynków mieszkalnych zwiększone zostaną o 1 grosz, a więc wyniosą 71 groszy za metr kwadratowy mieszkania. To zaś o 10 groszy więcej niż olsztynianie płacili w 2015 roku.
Prowadzący działalność gospodarczą zapłacą w skali roku więcej o 44 grosze. Podatek wyniesie więc 22,24 zł za metr kwadratowy.
Przeciwni podnoszeniu podatków byli radni PiS-u.
- Na dzień dzisiejszy naszym zdaniem mechaniczne podnoszenie takich stawek, tylko dlatego że jest to możliwe, że ustawodawca pozwala – to dla nas za mało. Po co narażać mieszkańców na dodatkowe koszty skoro zdaniem prezydenta stan finansów jest taki dobry? - pytał radny PiS, Dariusz Rudnik.
W podobnym tonie wypowiedział się radny Jarosław Babalski.
- Nie sztuka jest wydawać pieniądze cudze, czyli mieszkańców miasta. Ja najpierw oczekiwałbym, że prezydent przyjdzie i powie nam o planach racjonalizacji kosztów i wydatków, przeglądzie inwestycji, powie z czego można zrezygnować i ile można gdzieś oszczędzić. Trzeba szukać oszczędności, a nie łatwych pieniędzy w kieszeni olsztynian. Jeśli mamy miliardowy budżet i planujemy inwestycje ponad stan no to trzeba lepiej to zaplanować i szukać najpierw tam oszczędności. Trzeba miarkować z inwestycjami, które są przejawem megalomanii prezydenta Olsztyna – powiedział Babalski.
Podwyżki opłat bronił radny Mirosław Gornowicz, który uznał, że trzeba małymi krokami podnosić podatki, by za kilka lat nie zrobić tego skokowo.
- Nikt nie lubi podnoszenia podatków, ale musimy to robić małymi krokami, by było mało dotkliwe. Ten ruch nie wynika z tego, że można, bo ustawodawca pozwala. Robimy to, bo mamy inflację na tym poziomie i o to korygujemy podatki. W latach 2015-2016 były podatki na tym samym poziomie – powiedział radny Gornowicz.
Przywołany do odpowiedzi przez radnych PiS-u, prezydent Olsztyna wyjaśnił, że podatki lokalne to ważne źródło, z którego pokrywane są wydatki samorządu na realizację zadań ustalanych centralnie, przez rząd. Prezydent przyznał, że wiele decyzji centralnych jest dobrych, jednak wciąż samorządy otrzymują za małe sumy na realizację tych zadań, muszą więc szukać dodatkowych środków własnych.
- Nie ma zrozumienia na szczeblu centralnym dla samorządów. Dostajemy subwencje, ale nie w tej wysokości, które pozwoliłyby na wykonywanie zleconych z góry zadań. Musimy więc te zadania pokrywać również z własnych środków. Jeśli to niedoszacowanie wynosi w skali roku 3 mln złotych to my półtora miliona musimy z tego dołożyć, właśnie między innymi z podatków lokalnych. Jest więc wiele nie naszych decyzji, które niestety musimy pokrywać z naszych środków – mówił prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz.
Ostatecznie uchwała podnosząca podatki od nieruchomości została przyjęta. ''Za'' głosowało 14 radnych, ''przeciw'' było 7 radnych trzy osoby wstrzymały się od głosu.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz