Najpierw przyjechała do Olsztyna srebrna medalistka igrzysk w Atlancie (1996) Aneta Szczepańska, a kilka dni później mistrz olimpijski z tamtych, tak pamiętnych dla polskiego judo, amerykańskich zawodów olimpijskich. Oboje nie tylko demonstrowali swym olsztyńskim podopiecznym przeróżne techniki walki, ale również dzielili się wspomnieniami z najciekawszych pojedynków. Odpowiadali też na liczne pytania młodych osób ćwiczących w salce treningowej hali Urania. Pokazywali także swoje niektóre sportowe trofea, również te olimpijskie.
Przypomnijmy, że pani Aneta (66 kg) szła w Atlancie do przodu jak burza. W pierwszej kolejce miała wolny los, w drugiej pokonała groźną rywalkę z Gabonu. Potem, i to już w 16 sekundzie walki pokonała mistrzynię Europy Roweną Sweatman z Wielkiej Brytanii. Pojedynek półfinałowy z Alice Dubois (Francja) był niezwykle zacięty i emocjonujący. Polka długo przegrywała, ale w końcówce zdołała przechylić szalę zwycięstwa na swoja korzyść. W finale musiała stoczyć walkę z mistrzynią świata Koreanką Cho Min-sun, i mimo dzielnej postawy nie zdołała jej pokonać.
Z kolei Paweł Nastula (95 kg), to m.in. mistrz świata z 1995 i 1997 roku oraz mistrz Europy z 1994 i 1996. W środowisku judo był w tamtych latach uważany za zawodnika o wyjątkowym talencie, zawodnika jakiego nie było od lat na światowych matach. Przez 2,5 roku nie przegrał ani jednej walki, zdobywając w tym czasie tytuły mistrzów świata i Starego Kontynentu.
Lech Janka
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz