Data dodania: 2005-08-30 00:00
Zabójcza grzybowa
Jajecznica z kurkami, borowikowa, czy maślaki w śmietanie... Palce lizać, ale tylko wtedy, jeśli grzyby zbierał specjalista. W Poznaniu doszło do tragedii, 9-letnia dziewczynka zmarła po kilkunastu godzinach od zjedzenia trującego muchomora.
Takich tragedii można unikać, wystarczy chodzić na grzybobranie z atlasem w dłoni i z szeroko otwartymi oczami, przekonuje mykolog z warmińsko-maurskiego sanepidu, Barbara Kamińska. Najwazniejsze jest to, co pod kapeluszem. Trujace grzyby mają blaszki, dlatego należy wykręcać je ze ściółki w całości. To pozwoli jeszcze w lesie wyeliminować trującego zabójcę. Ale tego najgroźniejszego łatwo pomylić z innymi, jadalnymi. Muchomor sromotnikowy udaje czasami zielonego gołąbka, czy zieloną pieczarkę. Ale dobrego grzybiarza nie oszuka. Objawy zatrucia mogą pojawić się dopiero po kilku dniach, wtedy trudno skojarzyć je z grzybową z soboty. Pamiętajmy także, że tego zabójczego grzyba nie zneutralizują zabiegi kulinarne, ani czas. Nawet po 10 latach może zabić.
INFO: http://www.wama.pl
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz