Dziś jest: 26.11.2024
Imieniny: Delfiny, Konrada
Data dodania: 2014-11-03 13:43

Redakcja

Zagadkowy znak, czyli bareizmy wiecznie żywe w Olsztynie

Znak ''zakaz wjazdu'' ustawiony tuż przy wejściu do księgarni naprzeciwko olsztyńskiego ratusza od dawna jest przedmiotem żartów przechodniów i turystów przyjeżdżających do Olsztyna. Są jednak tacy, których lokalizacja znaku nie zastanawia, nie dziwi i co ważne, którzy tłumaczą, że znak w tym miejscu jest potrzebny.  

reklama

Znak zakazu wjazdu przy ul. 11 Listopada od dawna jest przedmiotem żartów olsztynian, którzy nie potrafią zrozumieć z jakich przyczyn został umieszczony w takim miejscu, zwłaszcza, że wyjazd spod ratusza w ul. 11 Listopada już jest odpowiednio oznakowany nakazem skrętu w prawo.

Drogowcy jednak stawiają na podwójną ochronę i na jednokierunkowej ulicy ustawili dodatkowo znak zakazu wjazdu. Problem jednak w tym, że znak stoi na chodniku tuż pod murem księgarni i z perspektywy jezdni nie jest on widoczny – jego lokalizacja nie ma więc sensu.

- Znak B-2 stojący nieopodal księgarni jest konieczny ponieważ ul. 11 Listopada jest drogą jednokierunkową. Jest to informacja dla kierowców wyjeżdżających z ul. Wyzwolenia. Znak C-2 „nakaz jazdy w prawo za znakiem” stojący na skrzyżowaniu ulic 11 Listopada i Wyzwolenia jest potwierdzany przez znak B-2. Jego (znaku B-2) usytuowanie wynika z faktu, że nie może naruszać skrajni drogi. Musi być odsunięty od krawędzi ulicy co najmniej o 50 cm. Jednocześnie, aby nie przeszkadzał pieszym, został umieszczony tuż przy ścianie budynku – wyjaśnia Paweł Pliszka, rzecznik Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu.

 

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl