Obecny system zarządzania bezpieczeństwem ruchu drogowego nie umożliwia skutecznej ochrony pieszych i rowerzystów – tak wynika z najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli.
Aż 70 procent skontrolowanych jednostek zarządzających ruchem w całej Polsce nie przeprowadzało analiz i ocen istniejącej organizacji ruchu pod względem jej zgodności z obowiązującymi przepisami. W pozostałych przypadkach analizy wykonywane były nierzetelnie, ponieważ opierały się na niewiarygodnych danych, które pochodziły głównie z wyników sporadycznie przeprowadzanych okresowych przeglądów oznakowania.
Nieprawidłowości wykryto również w samym zarządzaniu ruchem. Spośród 20 skontrolowanych jednostek, które na podstawie ustawy ''prawo o ruchu drogowym'' powinny realizować zadania organu zarządzającego ruchem drogowym, w czterech z nich – w tym w Urzędzie Miasta Olsztyna – bezprawnie przekazano obowiązki w tym zakresie zarządom dróg.
Jak wyjaśnia NIK, zgodnie z prawem w miastach na prawach powiatu (takim miastem jest Olsztyn-red.) organem zarządzającym ruchem jest prezydent miasta. Niezgodne z prawem było więc delegowanie tych kompetencji dyrektorowi ZDZiT w Olsztynie.
W raporcie wyjaśniono, iż prezydent miasta mógł udzielić upoważnienia do załatwiania indywidualnych spraw z zakresu administracji publicznej innym osobom jednak pod warunkiem, że byli to pracownicy urzędu miasta nie zaś odrębnych jednostek budżetowych miasta jak ZDZiT.
Najwyższa Izba Kontroli nie pozostawia złudzeń - przekazywanie z naruszeniem prawa zadań do zarządu dróg ''rozmywało odpowiedzialność'' za stan bezpieczeństwa uczestników ruchu, w tym pieszych i rowerzystów.
- W wyniku tych decyzji w poważnym stopniu ograniczony został nadzór nad realizacją przez zarządy dróg zadań w zakresie inżynierii ruchu. Jednostki odpowiedzialne za zarządzanie drogami uzyskały dodatkowe uprawnienia do zatwierdzania „własnych projektów”, a także kontrolowania prawidłowości ich wdrażania i stosowania – czytamy w raporcie NIK-u.
Dostało się też drogowcom z GDDKiA w Olsztynie. W raporcie NIK pojawiły się głównie zarzuty o nieprawidłowości w oznakowaniu drogowym. Chodzi przede wszystkim o wytarte oznakowanie poziomie przejść dla pieszych, niezgodne z prawem wygrodzenia dla pieszych, czy nieprawidłowe ustawienie znaków pionowych.
Komentarze (5)
Dodaj swój komentarz