W tym roku ogólnopolska akcja sprzątania świata upłynęła pod hasłem „kocham, lubię, szanuję, nie śmiecę.” Jak widać nie wszyscy mieszkańcy Olsztyna szanują… i wciąż śmiecą. Pobocze przy ulicy Pstrowskiego jest tego dobrym przykładem.
Stojący w korku kierowcy zobaczą nie tylko pełne śmieci worki, ale i… lodówkę.
Elektrośmieci w Olsztynie nie powinny być problemem. Od 2009 roku przy ul. Partyyzantów 82 istnieje przecież punkt zbierania tego rodzaju śmieci.
Dlaczego więc trafiają do lasu?
Naszym zdaniem to brak wychowania, świadomości ekologicznej, a także lenistwo, które tkwi w ludziach. Póki to się nie zmieni wciąż nasze otoczenie będzie przypominać wysypisko.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz