Data dodania: 2006-08-18 00:00
Zatorze znów z objazdami
Zaczyna się przebudowa ronda na pl. Powstańców Warszawy. Przejazd przez dzielnicę miał być utrudniony tylko kilka dni, ale objazdy mogą potrwać nawet trzy miesiące.
Prace mają ruszyć w poniedziałek, od poniedziałku też rondo ma być zamknięte. - My zatwierdziliśmy organizację ruchu, a od wykonawcy zależy, czy na pewno tego dnia zacznie prace - mówi Paweł Jaszczuk, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg, Mostów i Zieleni.
Marek Lipski, prezes Warmińsko-Mazurskiego Przedsiębiorstwa Drogowego, które prowadzić będzie roboty, zapowiada, że nocą w niedzielę planuje ustawić nowe oznakowanie i otworzyć objazd dla samochodów jadących przez Zatorze. Kierowcy znów - podobnie jak w czasie kilkumiesięcznego remontu ul. Limanowskiego - będą jeździć ul. Zientary-Malewskiej, a dalej Poprzeczną do Jagiellońskiej. Inaczej będą też poruszać się samochody od Bezled - zamiast ul. Sybiraków objazd został wytyczony ulicami Wojska Polskiego - Jagiellońską - Żeromskiego.
Na zmiany muszą się przygotować pasażerowie MPK. Miejskie autobusy będą jeździć zupełnie innymi trasami niż dotąd, również wąskimi uliczkami Zatorza: Zamenhofa, Chopina czy Paderewskiego. Te zmiany odczują również mieszkańcy okolicznych domów. Wzdłuż ul. Zientary-Malewskiej, Zamenhofa i Chopina obowiązywać będzie zupełny zakaz zatrzymywania aut. Muszą o tym pamiętać wszyscy, którzy przyzwyczaili się, że zostawiają samochody pod swoimi blokami.
Gdy 7 sierpnia władze Olsztyna podpisywały umowę z WMPD, zapowiadały, że remont pl. Powstańców Warszawy nie będzie uciążliwy dla mieszkańców, bo rondo zostanie zamknięte zaledwie na kilkanaście dni. Większość prac miało być prowadzonych przy normalnym ruchu samochodów.
Ostatecznie plany się zmieniły. - Bez zamknięcia ronda nie dałoby się tego zrobić szybko i bezpiecznie - mówi Marek Lipski. - Proszę sobie wyobrazić, że w głębokim wykopie pracuje robotnik, a nad głową jeżdżą mu tiry.
Prezes zapowiada, że nowe skrzyżowanie chce otworzyć dla ruchu do Wszystkich Świętych. - Gdybyśmy nie zdążyli przed 1 listopada, mielibyśmy straszny problem z przejazdem na cmentarze - dodaje.
Przebudowa placu to kolejny etap remontu fragmentu drogi krajowej nr 51 prowadzącej przez Olsztyn do polsko-rosyjskiego przejścia granicznego w Bezledach. Olsztyńscy urzędnicy zdecydowali, że zamiast ronda będzie w tym miejscu tradycyjne skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną. Pomysł likwidacji ronda jest mocno krytykowany, ale drogowcy przekonują, że nowe rozwiązanie będzie bezpieczniejsze dla kierowców. Remont kosztować będzie prawie 5,4 mln zł. Trzy czwarte tej kwoty pochodzi z budżetu państwa. W następnej kolejności zacznie się remont ul. Sybiraków i Wojska Polskiego do granicy miasta.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz