Zatrważające dane za ubiegły tydzień opublikował prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz nie kryjąc swojego oburzenia i przerażenia jednocześnie. Z informacji dostarczanych przez system monitorowania i zarządzania ruchem zamontowany na wybranych olsztyńskich skrzyżowaniach wynika bowiem, że przez tydzień wjechano na skrzyżowania przy czerwonym świetle 5399 razy.
- Znaczy to, że codziennie na jednym skrzyżowaniu średnio 154 kierowców szafuje naszym życiem, i rzecz jasna swoim. Niechlubnym liderem na tej „czarnej liście” jest skrzyżowanie ulic Sikorskiego i Obiegowej – 1228 przekroczeń. Niewiele ustępuje mu skrzyżowanie Sikorskiego i Tuwima – 1222 przekroczenia w ciągu tygodnia. Można by powiedzieć, że chociaż nie znamy dnia ani godziny, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że jakiś idiota – przepraszam za mocne słowo, ale trudno znaleźć inne – spróbuje poigrać z losem. Niestety naszym – i to, o ile nie dojdzie do wypadku, bezkarnie. Bo bezkarność – to paradoks tej sytuacji – informuje prezydent, Piotr Grzymowicz.
O jakiej bezkarności mówi prezydent Olsztyna? Ano takiej, że zgodnie z ustawą ''Prawo o ruchu drogowym'' samorządy straciły możliwość karania kierowców, a zadanie to w myśl tego prawa należy wyłącznie do Inspekcji Transportu Drogowego i Policji.
Miasto – jako właściciel kamer i fotoradarów zamontowanych w ramach projektu tramwajowego - wystąpiło do Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego z propozycją przekazania stacjonarnych urządzeń rejestrujących znajdujących się w Olsztynie. GITD nie było jednak zainteresowane przejęciem tego sprzętu tłumacząc to brakiem systemu, który integrowałby oba systemy.
W czerwcu tego roku pojawiło się światełko w tunelu.
- Otrzymaliśmy odpowiedź z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego o możliwości przejęcia przez ITD urządzeń rejestrujących wykroczenia kierowców, a więc rozpoczęliśmy postępowanie przetargowe. 29 czerwca wystosowaliśmy zapytania ofertowe do pięciu firm, które mogłyby dostosować do wymagań GITD i włączyć do systemu CANARD w sumie 7 fotoradarów i 5 urządzeń do rejestracji wjazdu na czerwonym świetle, które są zainstalowane w Olsztynie. Tylko pod takim warunkiem – czyli ujednolicenia systemu operacyjnego - Inspektorat jest gotów przejąć urządzenia – informował nas wtedy Paweł Pliszka, rzecznik Zarządu Dróg Zieleni i Transportu.
Wciąż jednak sprzęt nie został przejęty.
- Generalna Inspekcja Transportu Drogowego nie kwapi się z przejęciem nowych, o najwyższym standardzie urządzeń. Prosimy o włączenia ich do systemu Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym CANARD, zabiegamy, ale wygląda na to, że tylko nam zależy na bezpieczeństwie na drogach – dodaje prezydent Olsztyna.
Komentarze (21)
Dodaj swój komentarz