Prokurator, który prowadził postępowanie przygotowawcze wobec policjanta, który miał brutalnie interweniować wobec młodej kobiety, a także oficera prasowego KMP Olsztyn i rzecznika KGP odmówił wszczęcia śledztwa wobec braku znamion czynu zabronionego. Postanowienie to zostało zaskarżone, jednak Sąd Rejonowy w Olsztynie nie uwzględnił argumentów, które wysunęli skarżący. Postanowienie uprawomocniło się 8 lipca.
– Umorzenie postępowania karnego o przekroczenie uprawnień przez policjantów całej sprawy oczywiście nie kończy. Obecnie toczy się postępowanie przygotowawcze, gdzie w charakterze pokrzywdzonych tym razem występują zarówno interweniujący policjant, jak i rzecznik olsztyńskiej Policji, któremu grożono po tym, jak na temat tej interwencji się wypowiedział. NSZZ Policjantów liczy na to, że zachowanie bohaterki tamtych wydarzeń wkrótce znajdzie swoje odzwierciedlenie w zarzutach. Nad całością czuwają adwokaci z zespołu do walki z hejtem uderzającym w policjantów – przyznał Sławomir Koniuszy, przewodniczący Zarządu Wojewódzkiego Warmińsko-Mazurskiego NSZZ Policjantów w Olsztynie.
Przypomnijmy, że do interwencji doszło 7 kwietnia 2020 roku na al. Sikorskiego. 22-letnia kobieta nie chciała okazać dokumentu tożsamości. Gdy jeden z policjantów chciał dokonać kontroli plecaka, kobieta próbowała go wyrwać. Doszło do szarpaniny. Nagranie, które wykonała kobieta, trafiło do sieci, gdzie bardzo szybko zyskało popularność i stało się przyczyną do skrytykowania postawy funkcjonariusza.
W międzyczasie zarówno 22-latka uprawiająca tajski boks, jak i Komenda Miejska Policji w Olsztynie wydały oświadczenia związane z interwencją. W końcu jednak okazało się, że filmik przedstawiał tylko wycinek sytuacji. Jak się ostatecznie okazało, interwencja była także nagrywana przez inne osoby. Przy kobiecie znaleziono także narkotyki.
* * *
Więcej na temat interwencji:
Zaskakujący powód odmowy wszczęcia śledztwa w związku z interwencją policjanta ws. 22-latki
Komentarze (17)
Dodaj swój komentarz