Radny Jarosław Babalski podczas posiedzenia Komisji Gospodarki Komunalnej Rady Miasta Olsztyna zapytał skarbnik miasta o koszt usunięcia symboli sierpa i młota z Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińskiej i Mazurskiej. Anna Staśkiewicz odpowiedziała, że jest to wydatek w wysokości 10 000 zł netto, czyli 12 300 zł brutto.
Przypomnijmy, że 10 listopada 2022 r., na dzień przed Narodowym Świętem Niepodległości, włodarz stolicy Warmii i Mazur nakazał usunięcie z „szubienic” sierpa i młota. Informowaliśmy o tym w artykule: Sierp i młot są skuwane z ''szubienic'' [ZDJĘCIA, WIDEO].
Z kolei dr Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej uznał, że takie działania nie wystarczą, dlatego, jego zdaniem, pomnik należy usunąć z przestrzeni publicznej.
- Skucie sierpa i młota w żaden sposób nie zmieniło sytuacji wokół tego obiektu, który jest obiektem chwały Armii Czerwonej. Z jednej strony prawo, z drugiej przyzwoitość i prawda historyczna wymagają likwidacji tego pomnika, ponieważ jest to pomnik szacunku dla sprawców i pogardy dla ofiar – stwierdził wtedy prezes IPN-u.
Wojewoda warmińsko-mazurski na podstawie opinii IPN może wezwać właściciela obiektu, czyli prezydenta miasta do jego usunięcia (Jaka przyszłość czeka ''szubienice''? Wojewoda ma wydać nakaz likwidacji, prezydent Olsztyna zapowiada odwołanie).
We wrześniu ubiegłego roku minister kultury i dziedzictwa narodowego podjął decyzję o uchyleniu wpisu do rejestru zabytków Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej w Olsztynie. To utorowało władzom drogę do usunięcia go z miasta (Minister kultury i dziedzictwa narodowego zdecydował. ''Szubienice'' nie są już zabytkiem). Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz w wydanym oświadczeniu przyznał, że nie będzie się odwoływał od tego postanowienia. (Piotr Grzymowicz nie będzie odwoływał się od decyzji ministra kultury i dziedzictwa narodowego ws. ''szubienic'').
Organizacje pozarządowe od lat domagały się ustawienia tablic opisujących pomnik znajdujący się na placu Dunikowskiego. Władze miasta zapowiadały, że przychylą się do próśb. Miało to stanowić rozwiązanie konfliktu między chcącymi zburzenia lub przeniesienia „szubienic”, a ich odrestaurowania. Spór przybrał na sile od 24 lutego 2022 r., czyli od początku inwazji Rosji na Ukrainę.
Miasto przeprowadziło też sondaż na grupie 1001 olsztynian (Badanie na zlecenie miasta: Większość olsztynian chce pozostawienia ''szubienic'' w obecnym miejscu). Wynika z niego, że 46 proc. ankietowanych chce pozostawienia „szubienic” na swoim miejscu, 43 proc. chce usunięcia pomnika, a dla 11 proc. osób było to obojętne.
Komentarze (33)
Dodaj swój komentarz