Niektórzy twierdzą, że punkt widzenia zależy od punktu... parkowania. To wyjaśniałoby dlaczego przy głównym wejściu do urzędu miasta mieszkańcy oglądają zaniedbany plac, a na zapleczu ratusza - parkingu gdzie auta zostawiają urzędnicy, ''atrakcji śnieżnych'' nie uświadczysz.
Podczas niedzielnego, porannego spaceru oprócz stałych ''atrakcji'' jak ''świecące pały ", drewniane skrzynie zwane przez tubylców "korytami" oraz fontanny – zauważyłem coś więcej. Była to kolejna, tym razem sezonowa atrakcja. Mowa o śnieżnych piramidach usypanych ze śniegu, które najwyraźniej równie ciężko jest usunąć jak worek pełen śmieci, który również zdobił plac przed ratuszem.
Wiosna tuż , tuż spieszmy się podziwiać "piękno" i sezonowe atrakcje. Jeśli na osiedlach brakuje wam odpowiednich górek do zjeżdżania na sankach – polecam te pod ratuszem. Może taki zamysł miały właśnie służby porządkowe – pozostawiając zwały śniegu?
-spacerowicz
Komentarze (5)
Dodaj swój komentarz