Ksiądz proboszcz już się zbliża
Już puka do mych drzwi
Pobiegnę go przywitać
W mym ręku wino drży
O szczęście niepojęte
Ksiądz sam odwiedza mnie
Sąsiedzie wspomóż rentą
Bym mógł pokazać się
Już puka do mych drzwi
Pobiegnę go przywitać
W mym ręku wino drży
O szczęście niepojęte
Ksiądz sam odwiedza mnie
Sąsiedzie wspomóż rentą
Bym mógł pokazać się