gość 2021-08-22, 12:58 83.7.*.*
Według Ministerstwa Zdrowia nikt nie umarł po „szczepionce”, a 360 osób zmartwychwstało

Na „pandemicznej” wojnie nie ma miejsca na subtelności, jesteś za albo przeciw, po środku nic nie istnieje, ale to jest wojna fanatyków nie moja. Dlatego dla porządku 1523 raz powtórzę i podkreślę. Nigdy nie byłem „antyszczepionkowcem”, sam jestem zaszczepiony, moi bliscy są zaszczepieni i jak się doczekam, wnuki też będą zaszczepione, na te choroby i tymi szczepionkami, które są znane i skuteczne od lat. Nigdy nie byłem głosicielem największych bzdurnych teorii o chipach, 5G, jakie wypromowali „eksperci” w gatunku Simona, Horbana, Niedzielskiego. Całkowicie odrzucam też bajanie, że producenci „szczepionek” na COVID–19, w porozumieniu z NWO postanowili dokonać depopulacji i wymordować miliony, czy nawet miliardy ludzi.Za to od początku twierdziłem, że „szczepionki” to marketingowa blaga i polityczne narzędzie terroru, ze skutecznością podobną do „szczepionek” na grypę i z tą różnicą, że tempo „badań” oraz „nowa technologia”, w mojej ocenie niesie dużo poważniejsze zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi. Fakty na temat skutków ubocznych i zgonów po przyjęciu „szczepionek” na całym świecie są ukrywane albo zalewane propagandą. O ile każdy zgon z „pozytywnym testem” jest przypisywany do COVID–19, nawet jeśli pacjent miał zaawansowany nowotwór, o tyle w przypadku śmierci ludzi po podaniu „szczepionki” obowiązuje „koincydencja czasowa”. Powszechnie też wiadomo, że tak zwane NOP-y, w takiej skali, w jakiej rzeczywiście występują, nie są zgłaszane ani przez lekarzy, ani przez pacjentów. Według oficjalnych danych do dziś, czyli 20 sierpnia 2021 roku, odnotowano zaledwie 14 458 NOP-ów, tymczasem Niedzielski mówił, że około 40 000 do 60 000 Polaków nie chce przyjąć II dawki, bo ciężko zareagowali na pierwszą. Nikt przy zdrowych zmysłach nie uwierzy w jedną i drugą wartość, jednak te kłamstwa są praktycznie nie do udowodnienia, ponieważ prawdziwymi danymi dysponuje wyłącznie „rząd” i żongluje nimi jak chce.Szczęście nie w nieszczęściu polega na tym, że przy tej skali kłamstw i propagandy Ministerstwo Zdrowia z całą resztą propagandystów rządowych nie jest w stanie zapanować nad „spójnym przekazem”. Dowody na kłamstwa i wyjątkowo prymitywne manipulacje Ministerstwa Zdrowia, pod którymi podpisali się konkretni ludzie, dostarczyło samo Ministerstwo Zdrowia. 17 maja 2021 roku Pani Sylwia K. otrzymała pismo, o którym swego czasu było bardzo głośno, z wielu powodów, ale dziś zwracam uwagę na podane liczby, szczególnie 3 000 zgonów po pierwszej dawce na dzień 11 maja 2021 roku.
Z zestawienia odpowiedzi Ministerstwa Zdrowia wynika, że pomiędzy 11 maja i 21 czerwca 2021 roku zmartwychwstało 360 osób i to nie jest śmieszne, to jest zbrodnia. Nie można mówić o żadnym poziomie propagandy, wszystko zeszło poniżej wszelkich poziomów. Na koniec zwracam też szczególna uwagę na dwa inne fakty. Przez półtora miesiąca rzekomo odnotowano tylko 100 zgonów po II dawce, z tym, że liczy się po prostu zgony, nie zgony wywołane NOP. Jest to fizycznie i statystycznie niemożliwe, biorąc pod uwagę fakt, że w pierwszej kolejności II dawki przyjęły osoby po 70 roku życia. I drugi fakt całkowicie sprzeczny z rządową propagandą! Statystycznie i fizycznie nie jest możliwe, aby żadna osoba nie zmarła po podaniu szczepionki, bo takie przypadki zdarzają się po zjedzeniu truskawek albo po zażyciu aspiryny. Tymczasem w jednym i drugim piśmie wszystkie zgony „nie mają związku ze szczepionką”. Dotąd bardzo ostrożnie podchodziłem do teorii, że Ministerstwo Zdrowia zawyżyło statystyki „szczepień”, w świetle udokumentowanych kłamstw i to kłamstw tak prymitywnych, uznaję to nie za prawdopodobne, ale za pewne!
źródło: https://www.kontrowersje.net/wedlug-ministerstwa-zdrowia-nikt-nie-umarl-po-szczepionce-a-360-osob-zmartwychwstalo/

www.autoczescionline24.pl