Pierwszego sierpnia doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez dwa białoruskie śmigłowce które realizowały szkolenie w pobliżu naszej granicy. Przekroczenie miało miejsce w rejonie Białowieży na bardzo małej wysokości utrudniającej wykrycie przez systemy radarowe poinformowało MON. Białoruś twierdzi że oświadczenie jest ,, naciągane,, . . . cokolwiek ze Stanów Zjednoczonych Jarosława Kaczyńskiego i radary Space X będą podawały srednice rurek oddechowych białoruskich płetwonurków. W USA jeszcze nie wyprodukowano a na Narwi ich amplituda już określa parametry. Tak jak z tymi Himarsami. Paliwa mają na sto, a przed oczami polskich wojskowych latają na trzysta zależnie od stanu umysłu nawet na siedemset.