W tej chwili, godzina po w pół do dziesiątej z krzaka róży w rogu zatoki manewrowej zjechał granatowy Citroen 2033 policyjnego narkomana i zaczekał az jego miejsce zajmie czerwone mini WF 5989 V, bo ktoś mógłby zaparkować prawidłowo w rogu na asfalcie uniemożliwiając tworzenie drogi po krzakach dzikiej róży wzdłuż ogrodzenia placu zabaw dla dzieci z przedszkola Jacek i Agatka. W Policyjnemu narkomanowi ustąpił miejsca przed trzecią klatką schodową na czas ładowania do kombi afgańskich roślinek wolontariusz komendy miejskiej granatowym Peugeotem o rejestracji ZSC 318. Pojechał na wjazd dla karetek ale nie zatrzymał się na klepisku które wyrobił sobie poprzedniego lata tylko przejechał krawężnik krańcowy i zaparkował na dziewiczej zieleni jakby chciał malyszowym skokiem znaleźć się na dachu śmietnika dla bloku dwunastego. Minął go po prawej burcie seryjny zabójca lekarzy rodzinnych zatrzymując się za chodnikiem dla pieszych niebieską Toyota o odcieniu granatowym NOL 4610. Kiedy sw pamięci Pan Zurich Berne - ten od dłuższych pocałunków z Dzielnicowym usta w usta zobaczył jaka akcja swym granatowym Hyundaiem NO 8088 A wjechał prawymi kołami na mój wałek ziemny chroniący odrastające wierzby wycięte na polecenie Straży Miejskiej. Podwórkowe Padalce rowniotko z Szczecinem do ostatniej sztuki bo tylko w tym mieście sypie się korę na ich żydowsko bolszewickie cmentarze. To po korę do Carrefour potrzeba co najmniej za czterysta na zniszczenia takiej skali. Jak ratuszowych gnid w spółdzielni mieszkaniowej Jaroty nie opiszę i tak nie będę z nimi. Ale oni mnie to za takiego mają co będzie sławił siłę ich oręża.