Zwierza się Prezydent Stanów Zjednoczonych Pierwszemu Sekretarzowi Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego: ,, Ja zabieram dowcipy na swój temat,, ,, Tak? A ile masz? ,, ,, Cały zeszyt,, ,, Ja też zbieram dowcipy na swój temat, tylko że u mnie jest to pełna kolonia karna,, .