@Pasazer: może wyglądałeś jak uchodźca. Masz brodę? To nie wina kierowcy tylko ludzie patrzcie czasem w lustra.
Chcę opisać sytuację, która przydarzyła mi się dziś na przystanku Skwer Wakara. Chodzi o kierowcę autobusu linii 120 w kierunku dworca głównego o godz. 17:44, który zamknął drzwi tuż przed moim nosem i już ich nie odblokował, chociaż stał jeszcze dobre dwie minuty. Tyle się mówi, żeby korzystać z komunikacji miejskiej ale komunikacja w Olsztynie nie jest przyjazna dla pasażerów. Takie zamykanie drzwi przed nosem pasażera nie należy do rzadkości albo zatrzymywanie autobusu kilka metrów za przystankiem, czasem kierowcy zachowują się tak jak by robili łaskę, że zabierają pasażerów, nie wspomnę o punktualności.