gość 2021-12-13, 09:48 83.7.*.*
„Zaszczepieni” są bardziej narażeni na choroby niż „nieszczepieni”Najnowsza publikacja w piśmie „The Lancet” wskazuje, że osoby „zaszczepione” (preparatem reklamowanym jako „szczepionka przeciwko Covid-19”) są bardziej narażone na przeróżne choroby, niż osoby „niezaszczepione”. Badania komparatywne przeprowadzone w Szwecji w ciągu 9 miesięcy na populacji 1,6 miliona osób – „zaszczepionych” i „niezaszczepionych” – wykazują, że osoby „zaszczepione”, których rzekoma objawowa protekcja przeciwko Covid-19 ma się dramatycznie zmniejszyć po około 6 miesiącach, są narażone na ryzyko chorób sercowych.Tymi wielkimi badaniami objęto 2 grupy, każda licząca 842 974 osób: jedna grupa to osoby „zaszczepione” dwiema dawkami (jedną ze „szczepionek”: ChAdOx1 nCoV-19, mRNA-1273 lub BNT162b2), a druga to osoby „niezaszczepione”. Przypadki objawowej infekcji oraz „ciężkie przypadki Covid-19”, obejmujące hospitalizację oraz zgony w ciągu 30 dni od potwierdzonej infekcji, były zbierane od 12 stycznia do 4 października br.Wykazano, że osoby „zaszczepione” są podatne na zjawisko, które lekarze określają jako „nabyty niedobór odporności” lub precyzyjniej: „poszczepienny syndrom nabytego niedoboru odporności” (VAIDS), cechujący się zwiększoną częstością występowania zapalenia mięśnia sercowego i innych chorób poszczepiennych, które dotykają te osoby szybciej, powodując śmierć, albo doprowadzając do chronicznych automimmunologicznych chorób.Należy przy tym dodać, że tzw. „szczepionki przeciwko Covid-19”:– nie są szczepionkami w tradycyjnym, medycznym znaczeniu tego słowa (w związku z tym, aby oszukać społeczeństwa, zmieniono definicję szczepionki);– zostały oszukańczo rozreklamowane jako posiadające „skuteczność 95%”, podczas gdy te „95%” dotyczy propagandowego znacznika RRR, natomiast prawdziwy pomiar skuteczności na samym początku sięgał około 1% ARR, a dzisiaj – gdy mówi się, że „skuteczność spada do 50%”, skuteczność ARR wynosi około 0,03%, czyli nawet w teorii nie chroni przed niczym;– w związku z niemal zerowym ARR, nie chronią przeciwko lekkim przypadkom tzw. Covid-19;– nie chronią tym bardziej przed przypadkami ciężkimi lub zgonem, bo nawet podczas krótkich „badań” producenci stwierdzali jedynie „skuteczność” przeciwko lekkim objawom, jak katar czy kaszel, zupełnie wykluczając przypadki ciężkie;– były „badane” opierając się na „złotym standardzie”, czyli na teście PCR, którego wiarygodność jest zerowa, a precyzyjność losowa;– nie tylko nie są skuteczne, ale i są bardzo niebezpieczne: nawet niesprawny (bo zbierający od 1% do max. 10% wszystkich zdarzeń) system VAERS, pokazuje ponad 20 tysięcy ofiar śmiertelnych w Stanach Zjednoczonych, setki tysięcy hospitalizacji i wizyt na pogotowiu; w rzeczywistości zmarło w USA setki tysięcy osób – ofiar tzw. „szczepionek”, a miliony już teraz cierpi na przeróżne choroby.– „szczepionki”, czyli produkty genetyczne o technologii mRNA, powodują, że pobudzają organizm do tworzenia białek kolczastych, jednej części „wirusa SARS-CoV-2”; jeśli zatem organizm napotka wariant różniący się nawet nieznacznie białkiem, są nawet w teorii bezradne; oczywiście w teorii, bo w praktyce są bezsensowne wobec „wirusa”, którego nikt nigdy nie widział, nikt go nie wyizolował i istnieje jedynie w komputerowych programach kreujących wirtualną rzeczywistość.– wstrzyknięte do organizmu powodują, że sztucznie pobudzony system odpornościowy pracuje na „zwiększonych obrotach”, czy to przy infekcji, czy też bez, doprowadzając do wyczerpania organizmu. W piśmie New England Journal of Medicine naukowcy opublikowali badania, że ta odpowiedź autoimmunologiczna na białko szczytowe koronawirusa może trwać w nieskończoność, co „może skutkować zmianami patologicznymi”.I właśnie obserwujemy te zmiany patologiczne, na razie krótkoterminowe: obok ofiar, które zeszły zaraz po wstrzyknięciu preparatu, teraz obserwuje się falę zapalenia mięśnia sercowego i chorób neurologicznych. Jeszcze więcej – już na masową skalę – chorób i zgonów czeka osoby „zaszczepione”, które najpierw przejdą fazę przewlekłych chorób autoimmunologicznych.Przypomnijmy, że według przytoczonych badań, żadne z tych niebezpieczeństw nie zagraża osobom „niezaszczepionym”.
gość 2021-12-13, 09:49 83.7.*.*
gość 2021-12-13, 09:50 83.7.*.*
Szpital w Tarnowskich Górach. 45% pacjentów covidowych to osoby zaszczepione – To samo w Siemianowicach!a. Tarnogorski.info – Szpital w Tarnowskich Górach. 45% pacjentów covidowych to osoby zaszczepioneOd 1 grudnia Wielospecjalistyczny Szpital Powiatowy w Tarnowskich Górach wstrzymał przyjęcia na oddział chirurgii ogólnej z pododdziałem chemioterapii oraz na oddział anestezjologii i intensywnej terapii. Dodatkowo ograniczono przyjęcia na oddziały: otolaryngologii, okulistyki oraz urologii.Jeszcze kilka dni temu w tarnogórskiej placówce medycznej działało 20 łóżek dla pacjentów z COVID-19. Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek zdecydował, aby zwiększyć bazę łóżek do 44.Zapytaliśmy rzecznika prasowego WSP w Tarnowskich Górach, o aktualny stan zajętych łóżek z podziałem na zaszczepionych i niezaszczepionych.45 proc. pacjentów to osoby zaszczepione – Aktualnie w naszym szpitalu przebywa 40 pacjentów z COVID-19, z czego 18 pacjentów jest zaszczepionych – przekazał nam w czwartek Sławomir Głaz, rzecznik prasowy Wielospecjalistycznego Szpitala Powiatowego w Tarnowskich Górach.Szpital Miejski w Siemianowicach Śląskich (07.12.2021)36 osób hospitalizowanych na oddziale covidowym, z czego 14 zaszczepionych. Dane opublikował Rafał Piech,  prezydent Siemianowic Śląskich.https://tarnogorski.info/szpital-w-tarnowskich/Na d0kładkę pokrętny artykuł Onetu, gdzie jak zwykle niemieccy redaktorzy folksdojcze w języku polskim uprawiają berlińską narrację o zarazie, tłumacząc „nieporozumienie” a nie oszustwo swoje własne – Niemieckiego Portalu Onet.pl i Ministra Zdrowia. Zapomnieli jak zwykle dodać, że taka metoda postępowania obowiązuje w całej Polsce, ale Ministerstwo Zdrowia i oni sami w redakcji  jakoś tego „nie zauważyli” w danych prokurowanych przez Radę Medyczną i rząd Premiera Big Pharmy – Morawieckiego, a bezkrytycznie powtarzanych przez banksterskie medium Onet.pl.b. Onet: Połowa pacjentów na oddziale covidowym zaszczepiona. Szpital odpowiadaWiększość pacjentów na oddziale covidowym szpitala w Tarnowskich Górach to osoby zaszczepione. Przedstawiciele placówki przekonują, że nie ma w tym żadnej sensacji. – To osoby, które trafiły do nas z powodu innych chorób, a test dał u nich wynik dodatni – tłumaczy w rozmowie z Onetem rzecznik szpitala Sławomir Głaz.
40 z 44 łóżek dla pacjentów z COVID-19 w szpitalu w Tarnowskich Górach jest zajętych. Co istotne, 23 pacjentów na oddziale, to osoby zaszczepieni przeciwko koronawirusowi (stan na 10 grudnia). Czy to dowód, że szczepionka nie działa?Od kilku tygodni pacjenci covidowi przebywają w szpitalu w Tarnowskich Górach na nowym oddziale wieloprofilowym. Ten powstał, bo jak słyszymy od przedstawicieli placówki, dyrekcja szpitala chciała uniknąć powtórki z wcześniejszych fal koronawirusa, gdy bywało, że leczono chorych na COVID-19 kosztem pacjentów z innych oddziałów.– Na oddziale znajdują się pacjenci z dodatnim wynikiem testu na COVID-19, niezależnie od stanu. Są więc tam osoby wymagające tlenoterapii, z objawami duszności oraz pacjenci, którzy trafili do nas ze względu na schorzenia współistniejące i z tego powodu wymagają hospitalizacji. Wszyscy z pozytywnym wynikiem są „izolowani” na tym oddziale – tłumaczy w rozmowie z Onetem Sławomir Głaz, rzecznik Wielospecjalistycznego Szpitala Powiatowego w Tarnowskich Górach.Głaz przyznaje, że większość, bo 23 z 40 pacjentów na oddziale covidowym, to osoby zaszczepione. Tłumaczy jednak, że nie ma w tym żadnej sensacji.– Większość tych pacjentów to osoby po szczepieniach z pierwszego kwartału tego roku, bez dawki przypominającej. Ich odporność spadła. Jeden z pacjentów nie nabył jeszcze odporności, bo pierwszą dawkę przyjął dopiero niedawno. Jednak stan pacjentów zaszczepionych, którzy do nas trafiają, rzadko wymaga np. dodatkowej wentylacji tlenowej. Większość z nich przechodzi zakażenie bezobjawowo. Na oddziale znajdują się z powodu innych schorzeń – podkreśla rzecznik szpitala.
gość 2021-12-13, 13:21 83.7.*.*
Czyli zaszczepieni którzy trafiają do szpitali to osoby chore przewlekłe nie tylko na covid,ale niezaszczepieni którzy trafili do szpitali, to już super zdrowi ludzie, chorzy wyłącznie na co id.
To jest właśnie logika której braku połowa społeczeństwa nie widzi.

www.autoczescionline24.pl