Przypominamy, iż chodzi o to, że konkurs na pośrednictwo wizowe w Kijowie wygrało konsorcjum z udziałem jednej z tamtejszych agencji pracy. Czyli konkurenci innych agencji pracy przy pozyskiwaniu pracowników do Polski. Ponadto wygrywający przetarg zostali oskarżeni o współpracę z rosyjskimi ...specsłużbami. Sprawa jest bardzo poważna bo kontrakt to szansa na zarobek roczny w wysokości około 200 milionów złotych. Stąd liczne odwołania od wyników konkursu.
***
[OPINIE] Wizowy interes na Ukrainie z olsztyńskim śladem
***
W tej kwestii zasięgnęliśmy też opinii kilku właścicieli małych firm - agencji pracy z Olsztyna. Wypowiadający woleli zachować anonimowość. Jeden z nich powiedział nam:
- Ja w dużej części żyję ze sprowadzania pracowników z krajów poradzieckich. Obecnie mam w planie rozpocząć także rekrutację lekarzy oraz kandydatów na studia w olsztyńskich uczelniach. Nie jest dla nikogo tajemnicą,że najważniejszym dla mnie rynkiem, skąd sprowadzam pracowników, jest Ukraina. Stąd bardzo się obawiam sytuacji, gdy procesem wizowym ma się zająć w Kijowie firma będąca jednocześnie moim konkurentem. To absolutna sprzeczność interesów. Na dodatek pokusa by preferować w procesie „wizowania” swoich klientów. Dziwnym też wydaje się to, że ktoś z polskich służb nie sprawdził rzekomego faktu powiązania wygrywających przetarg wizowy z rosyjskimi specsłużbami. Nawet jeśli by to się miało okazać nieprawdą to obowiązkiem organizatorów przetargu jest sprawdzić takie oskarżenia.
Ponadto wystosowaliśmy w tej sprawie, pytania tak do Urzędu Zamówień Publicznych oraz do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Oto treść tych pytań:
1. Czy przy kwalifikowaniu firm do przetargu była brana i na jakiej zasadzie, ich reputacja. Chodzi tu o rzekome personalne powiązania osób z wygrywającego konsorcjum z przedstawicielami otoczenia Władymira Putina.
2. Jednym z udziałowców wygranego konsorcjum jest firma zajmująca się naborem pracowników z Ukrainy. Czy to nie jest oczywista sprzeczność interesów. Tym bardziej, że w procesie wizowym będą także uczestniczyć inne agencje pracy z Ukrainy wysyłające swoich pracowników do Polski.
3. Kolejne odwołania od wyników konkursu na usługi wizowe może doprowadzić do utrudnień przy wydawaniu Ukraińcom wiz pracowniczych do Polski. To może utrudnić funkcjonowanie wielu polskich firm mających kłopoty z naborem siły roboczej w Polsce. Jak polska placówka będzie temu przeciwdziałała?
4. Czy już w sprawie wyżej opisywanego konkursu na świadczenie usług wizowych, wpłynęły jakieś odwołania ze strony firm „przegranych”.
Odpowiedział nam rzecznik prasowy UZP. Oto treść odpowiedzi:
Szanowny Panie Redaktorze,
Dziękuję za przesłane pytanie. Pragnę poinformować, że w zakresie pytań od 1 do 3 Urząd nie jest właściwy do wypowiadania się w tej kwestii, z uwagi na fakt, że to Zamawiający jest gospodarzem postępowania, który określa szczegółowe wymagania i warunki udziału w postępowaniu. Odnosząc się do pytania dotyczącego odwołań, informuję, że do Prezesa KIO w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego na usługi przyjmowania wniosków wizowych oraz wniosków o zezwolenie uprawniające do małego ruchu granicznego na rzecz polskich placówek zagranicznych na Ukrainie (Numer referencyjny: AMB.KIJÓ-WK.741.2.2020) prowadzonym przez Ambasadę RP w Kijowie wpłynęły 3 odwołania.
Z poważaniem,
Michał Trybusz
Rzecznik Prasowy
URZĄD ZAMÓWIEŃ PUBLICZNYCH
Pozostaje nam więc tylko czekać na odpowiedź z Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Niewątpliwie czeka na nią kilkaset osób w naszym regionie, które żyją z „importu siły roboczej”.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz