Do pierwszego zdarzenia doszło we wtorek (8 listopada) około godziny 8:00 na ul. Głowackiego. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 43-letni kierowca auta marki Peugeot nie ustąpił pierwszeństwa volkswagenowi podczas wyjeżdżania od al. Piłsudskiego w kierunku ul. Żołnierskiej, tym samym doprowadził do kolizji.
Sprawdzenie w systemach informatycznych wykazało, że mężczyzna prowadził pojazd bez wymaganych uprawnień. Dodatkowo okazało się, że był on poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Działdowie celem odbycia kary 50 dni pozbawienia wolności. Ukrywał się on przed wymiarem sprawiedliwości za popełnione w przeszłości przestępstwo przeciwko mieniu.
43-latek został zatrzymany i trafi do zakładu karnego, w którym spędzi najbliższe tygodnie. Mężczyzna nie uniknie również odpowiedzialności za kierowanie pojazdem bez wymaganych uprawnień. Jest to wykroczenie, za które grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywna nie niższa niż 1500 złotych, a także zakaz prowadzenia pojazdów.
W środę o godz. 2:30 kierujący osobowym audi 34-latek, jadąc ul. Sielską od ul. Lotniczej w kierunku ul. Miłej, doprowadził do zdarzenia drogowego. Ze wstępnych ustaleń policjantów z Olsztyna, którzy przyjechali na miejsce, wynikało, że kierowca był pijany. Badanie alkomatem wykazało ponad promil alkoholu w jego organizmie.
Mężczyzna w trakcie jazdy nie dostosował prędkości do warunków ruchu i uderzył w latarnię znajdującą się na pasie oddzielającym jezdnię. Następnie przejechał dwa pasy ruchu w przeciwnym kierunku i zjechał na pobocze, wywracając swój pojazd.
Okazało się, że 34- latek wsiadł za kierownicę mimo posiadanego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Z relacji świadka wynikało, że sprawca kolizji po zdarzeniu próbował oddalić się z miejsca. Po chwili został ujęty przez świadka i interweniujących policjantów.
Nietrzeźwy kierujący ostatecznie trafił do szpitala. 34-latek wkrótce przed sądem odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz wbrew sądowemu zakazowi. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (8)
Dodaj swój komentarz