Kierowca na widok policyjnego radiowozu nagle gwałtownie zjechał w pobliską ulicę. W trakcie czynności wyszło na jaw, że 39-latek miał powody, aby unikać kontroli drogowej. Okazało się, że mężczyzna w ogóle nie powinien znaleźć się za kierownicą auta, gdyż nie ma do tego uprawnień. 39-latek tłumaczył swoje zachowanie tym, że zaspał do pracy i postanowił zabrać auto od swojej dziewczyny, aby szybciej dostać się do firmy.
Funkcjonariusze z interwencji sporządzili dokumentację, która trafi do sądu. Mężczyźnie grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1500 złotych, a także zakaz prowadzenia pojazdów.
Komentarze (22)
Dodaj swój komentarz