O niepokojąco wysokich cenach paliw w Olsztynie zaalarmował jeden z użytkowników Facebooka. Poinformował, że za litr diesla w stolicy naszego regionu zmuszony był zapłacić o wiele więcej, niż w innych dużych miastach Polski. Cena oleju napędowego wynosiła wówczas 5,31 zł, podczas gdy w Warszawie było to 4,98 zł, a we Wrocławiu - 5,18 zł.
Okazało się jednak, że w ostatnich miesiącach ceny wszystkich paliw znacząco wzrosły. Jak podaje portal money.pl, w Olsztynie wartość oleju napędowego od połowy listopada sukcesywnie rosła. W grudniu 2019 roku, z początkowej kwoty 4,94 zł wzrosła do 5,13 zł. Podobnie było z benzyną. Jej cena podskoczyła gwałtownie z 5,25 zł do 5,29 zł.
Z czego wynika tak drastyczna podwyżka cen? Z początkiem roku 2020 w życie weszło rozporządzenia Ministra Infrastruktury, które zakładało wzrost podatku paliwowego. Okazuje się, że już w styczniu Polacy dotkliwie odczuli te zmiany po swoich portfelach.
W 2020 roku w przypadku zakupu 1000 l benzyny, podatek paliwowy będzie wynosił 138,49 zł (zamiast 133,21 zł), w przypadku 1000 l diesla 306,34 zł (zamiast 297,61 zł), natomiast w przypadku 1000 kg gazu 170,55 zł (zamiast 164,61 zł)
– czytamy w dokumencie.
Ceny paliw wzrosły zatem w całej Polsce. Jak podaje portal e-petrol.pl, 2 stycznia 2020 roku średnia cena oleju napędowego w naszym kraju wynosiła 5,13 zł, podczas gdy jeszcze w listopadzie ubiegłego roku było to 4,93 zł.
A jak sytuacja wygląda w Olsztynie?
Okazuje się, że w naszym mieście ceny paliw znacznie odbiegają od obecnej średniej w Polsce. Różnica pomiędzy nimi (stan na dzień 8 stycznia) wynosi aż 15 gr na litrze.
Dlaczego w Olsztynie jest aż tak drogo?
- Nasze miasto nie należy do najbogatszych stolic regionu, więc odpowiedzi na pytanie o drogie paliwo w Olsztynie nie należy szukać w zamożności portfeli kupujących. W mojej ocenie trzeba zwrócić uwagę na dwa czynniki: koszty samych sprzedawców (koszt dostarczenia paliwa) oraz przede wszystkim konkurencję. W Olsztynie posiadamy wiele wysokomarżowych markowych stacji paliw i stosunkowo mało tanich stacji przy marketach – informuje nas Łukasz Łukaszewki, przewodniczący komisji gospodarki komunalnej Rady Miasta w Olsztynie.
Co ciekawe okazuje się, że już niecałe 20 km od stolicy Warmii i Mazur ceny paliwa są nieco niższe.
- Kupowałem niedawno diesla w cenie 5,26 zł. Natomiast około trzech tygodni temu, na tej samej stacji za litr płaciłem 5,16 zł – opowiada Andrzej, mieszkaniec Barczewa.
Olsztyńscy kierowcy być może nie będą jednak skazani na wysokie ceny paliw. Miasto zastanawia się bowiem nad rozwiązaniem problemu.
- Myślę, należałoby rozważyć uruchomienie miejskiej stacja paliw. Nasza spółka MPK posiada nieruchomość gdzie na dzień dzisiejszy działa stacja benzynowa obsługiwana przez LOTOS. Należałoby zmienić formułę działania tej stacji, ogłosić przetarg na dzierżawcę, który zaproponuje najniższą stawkę za paliwo lub uruchomić bezobsługową stację przez samo przedsiębiorstwo – mówi Łukaszewski.
Komentarze (14)
Dodaj swój komentarz