W poniedziałek w czasie urlopu funkcjonariusz z Olsztyna na jednej z ulic w mieście zauważył auto, którym mógł kierować znany mu mężczyzna. Policjant wiedział, że ten nie posiada uprawnień, bo stracił je za wcześniejszą jazdę po użyciu alkoholu w czerwcu ubiegłego roku. Wtedy także zatrzymał go policjant po służbie.
Funkcjonariusz wiedział, że 59-latek stwarza zagrożenie, dlatego próbował go zatrzymać, ale ten nie reagował. Stróż prawa jechał za nim do momentu, gdy ten zaparkował na zapleczu jednego ze sklepów.
Policjant po podejściu do kierowcy od razu wyczuł od niego zapach alkoholu. Kierowca stawiał opór, nie chciał opuścić pojazdu oraz oddać kluczy, mimo to funkcjonariusz zdołał udaremnić mu dalszą jazdę i poinformować o zdarzeniu oficera dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. Na miejsce przyjechał patrol, który zajął się dalszymi czynnościami.
59-latek odmówił badania na zawartość alkoholu w organizmie, dlatego pobrano od niego krew do dalszych badań. Jeśli badanie potwierdzi obecność alkoholu, mężczyzna za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Zgodnie z kodeksem karnym za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz