Olsztyńska straż pożarna interweniowała wczoraj przy ulicy Towarowej 18/5. To stamtąd, około godziny 22, wpłynęło zgłoszenie o poważnym pożarze. Na miejsce dotarło 8 wozów gaśniczych, dzięki którym opanowano ogień. W wyniku odniesionych obrażeń 8 osób zostało przewiezionych do szpitala. Wśród nich znajdowało się czworo dzieci. Na szczęście ich życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo, więc szybko wróciły do swoich rodzin. Mieszkańców lokali przetransportowano z miejsca wypadku do olsztyńskiego hotelu "Stadion", gdzie ich tymczasowo zakwaterowano. Po opanowaniu pożaru, w jednym z doszczętnie spalonych pomieszczeń, znaleziono zwęglone zwłoki 59 - letniego mężczyzny, który najprawdopodobniej zaprószył ogień w budynku. Na miejscu jest już prokurator, a także inspektor nadzoru budowlanego. Mają zbadać przyczyny wypadku i ustalić czy lokatorzy mogą wrócić do swoich mieszkań. Budynek, w którym dawniej znajdowało się schronisko dla bezdomnych, zamieszkiwało według różnych źródeł od 21 do 28 osób. W tym miejscu warto przypomnieć o pożarze, który miał miejsce w kwietniu tego roku w Kamieniu Pomorskim. Mieszkańcy budynku socjalnego w tej miejscowości nie mieli tyle szczęścia co olsztyniacy. 13 kwietnia spłonęło tam 21 osób, a 20 zostało rannych. Te i inne tragedie powinny dać nam do myślenia i przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa w naszym kraju. Dotyczy to przede wszystkim budynków socjalnych, które są często w opłakanym stanie, gdyż miasta nie mają środków na ich renowację. Nie ma też nikogo, kto zainteresowałby się warunkami lokalowymi mieszkańców takich kwater.