W piątek (21 lipca) oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie otrzymał zgłoszenie o kradzieży auta. Z relacji 78-latka wynikało, że rano zaparkował osobową toyotę na parkingu przy ul. Niepodległości i poszedł do pobliskiej przychodni lekarskiej. Po wyjściu z budynku senior miał z przerażeniem odkryć, że samochodu nie ma w pozostawionym miejscu i natychmiast o sytuacji powiadomił służby.
Na miejsce zostali skierowani policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko mieniu. Już po chwili funkcjonariusze odnaleźli rzekomą skradzioną toyotę zaparkowaną na tej samej ulicy, ale w innym miejscu, niż sądził zgłaszający. Jak się okazało, do żadnej kradzieży nie doszło. 78-latek po prostu zapomniał, gdzie zaparkował auto.
Policja przypomina, że w pierwszej kolejności to my sami jesteśmy odpowiedzialni za prawidłowe zabezpieczenie swojego mienia. Apelujemy, aby dokładnie sprawdzić czy faktycznie doszło do kradzieży, a dopiero potem udać się na policję. Zwracajmy uwagę na to, gdzie zostawiamy swoje auto. Należy również pamiętać, że za zgłoszenie o niepopełnionym przestępstwie grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (7)
Dodaj swój komentarz